Afrykański imigrant wspiął się na 4 piętro gołymi rękami w mniej niż 30 sekund, aby uratować 4-latka zwisającego z balkonu!

Sześć miesięcy temu 22-letni Mamoudou Gassama wrócił do rodzinnego kraju Mali, marząc o podążaniu śladami wielu z jego rodaków, aby zbudować nowe życie w Paryżu. Teraz nieudokumentowany imigrant jest okrzyknięty bohaterem i spotkał się z prezydentem, który wezwał go, by otrzymał dokumenty i pozwolił oficjalnie zamieszkać we Francji.

Wszystko zaczęło się w sobotnie popołudnie, gdy Mamoudou wracał do domu ze słynnego dworca kolejowego Gare du Nord. Natknął się na spanikowany tłum ludzi, patrzących z przerażeniem w górę, gdy czteroletni chłopiec dyndał niepewnie z balkonu, na czwartym piętrze. Nie myśląc o swoim osobistym bezpieczeństwie, Mamoudou skoczył do akcji i zaczął wspinać się po budynku z niezwykłą łatwością, co przyniosło mu przydomek „Spiderman”.

Mówiąc do Le Parisien, Mamoudou wyjaśnił, co działo się w jego głowie podczas śmiałej akcji ratunkowej. „Nie myślałem o piętrach, nie myślałem o ryzyku.” – powiedział. „Zrobiłem to, ponieważ to było dziecko. A ja bardzo lubię dzieci.”

Oprócz osobistego „merci” od prezydenta Macron, Mamoudou otrzymał także gratulacje od burmistrza Paryża, Anne Hidalgo, która opublikowała na Twitterze: „Gratulacje dla Mamoudou Gassamy za jego odważny czyn, który pomógł uratować dziecku życie. Miałam przyjemność z nim dziś porozmawiać przez telefon, aby podziękować mu serdecznie.”

Wygląda na to, że bezinteresowny akt Mamoudou spodobał mu się francuskiemu narodowi i znacznie ułatwi mu osiedlenie się w kraju. „Wyjaśnił mi, że przyjechał z Mali kilka miesięcy temu, marząc o tym, by tu budować swoje życie.” – wyjaśniła Hidalgo. „Odpowiedziałam, że jego bohaterski gest jest przykładem dla wszystkich obywateli i że miasto Paryż będzie oczywiście chciało wspierać go w jego staraniach o osiedlenie się we Francji.”

Reklama