Depresja inteligenta, czyli 16 najlepszych scen z filmu „Dzień Świra”.

1. Ja pierdolę, kurwa.

Budzisz się rano i uświadamiasz sobie, że przed tobą kolejny dzień na tym padole łez.

2. Gdy szykuję śniadanie, zwykle se o korkach słucham.

Cudze nieszczęścia poprawiają humor, ale nie na długo. Wiesz, że możesz się cieszyć, kiedy komuś się nie powodzi, bo sam codziennie dostarczasz innym tysiące powodów do radości.

3. Prozac – na chęć życia.

Łykasz, co się da, żeby nie czuć się tak wykończonym, mimo że już od dawna wiesz, że to wszystko placebo.

4. Czy panowie muszą tak napierdalać od bladego świtu?

Nocą drą się pod oknem ci, którzy nie muszą rano wstawać – od świtu robole wprawiają w ruch swój młot pneumatyczny. Odnosisz wrażenie, że wiercą w tym chodniku dziury tylko po to, żeby je potem z powrotem zakopać. Znikąd pomocy.

5. Jestem skrajnie zmęczony, a przecież jest rano.

Nie pamiętasz, kiedy ostatni raz czułeś się wyspany. Jak śpisz za krótko, przysypiasz potem w ciągu dnia, jak śpisz za długo, jest jeszcze gorzej. Odnosisz wrażenie, że mógłbyś w zasadzie spać cały czas, przespać życie budząc się tylko po to, żeby zrobić siku albo przewrócić się na drugi bok i z powrotem zasnąć.

6. Dżizus, ja pierdolę.

Cały Twój dzień składa się z takich gówien. To uderzysz się o skrzynkę na listy, to zahaczysz małym palcem o framugę drzwi, ktoś popchnie Cię w tramwaju albo zatniesz się nożem do krojenia chleba. Twoje ciało jest mapą małych, upierdliwych wypadków.

Reklama

7. I oto mi płacą, jakby ktoś dał mi w mordę.

W tym kraju nie da się normalnie zarobić, albo robisz to, co lubisz i nie masz na nic pieniędzy, albo robisz to, czego nienawidzisz i nie masz na nic czasu.

8. Chuj ci w dupie chodzi.

Myślałeś, że nie ma nic gorszego od mieszkania z rodzicami. Potem poznałeś swoich sąsiadów.

9. Ileż to razy w myślach osiągałem wszystko, udało mi się tylko nie być komunistą.

Niezmiennie od lat snujesz marzenia o tym, jak mogłoby wyglądać twoje życie. Lecz tutaj jest, jak jest, po prostu.

10. Chyba przeginasz, Dżizus.

Nie wiesz jak to jest z tym Bogiem i nigdy się nie dowiesz, ale jeśli coś tam rzeczywiście jest, to musi cię naprawdę nienawidzić.

11. Musisz przyznać, że jak tatuś zrobi dzióbek, to nie ma chuja we wsi!

Krótkie radości, które przynoszą ci spotkania z synem psuje fakt, że jest on półdebilem.

12. Rany, Boże, Deżawu.

Podobno uczucie dejavu oznacza jakiś błąd w twoim mózgu. A że panicznie boisz się schizofrenii, myślisz wtedy – oho zaczyna się.

13. I czekam na psa jak na wykonanie wyroku.

Jeśli w pociągu jest jakiś pies, to jedzie z tobą w przedziale, jeśli do autobusu wsiądzie jakiś bezdomny, to zajmie miejsce obok ciebie, jeśli na kimś skończy się papier w kasie, to na tobie. Biednemu zawsze wiatr w oczy i chuj w dupę.

14. Nie jestem już w pełni mężczyzną, bo nie ma takiej potrzeby.

Gorsze od twojego życia są tylko feministki. Kiedyś to wszystko miało jeszcze jakiś sens, ale odkąd o gender rozmawiają nawet w publicznej toalecie, kiedy chcesz się spokojnie wysikać, zaczęło to przybierać znamiona zbiorowej paranoi.

15. Cóż za ponury absurd, żeby o życiu decydować za młodu, kiedy jest się debilem.

Dość mówić, że podjąłeś złą decyzję. Nawet jeśli jesteś młody i możesz jeszcze wszystko zmienić, zwyczajnie ci się nie chce.

16. Nie udało mi się życie; zmarnowałem.

Standardowa reakcja po ukończeniu humanistycznego kierunku. Nawet jeśli całe życie jeszcze przed tobą, to i tak czujesz się, jakbyś przegrał je już na starcie.

Wpis został przygotowany przez  Sceneo

Reklama
Skomentuj
PRZEWIŃ W DÓŁ, ABY PRZECZYTAĆ NASTĘPNY ARTYKUŁ
Wyślij znajomemu