Pomysłowa nauczycielka opracowała skuteczną metodę walki z nietolerancją wśród swoich uczniów.

„Dziś na zajęciach przedstawiłam dzieciom dwa jabłka (nie wiedziały o tym, ale przed lekcją poobijałam jedno z nich, choć nadal wyglądało perfekcyjnie). Na ich oczach upuściłam pierwsze jabłko na podłogę i powiedziałam dzieciom, jak bardzo go nie lubię – jest niesmaczne, ma brzydki kolor, a jego ogonek jest zbyt krótki. Zasugerowałam im, że także powinny je zwyzywać. Niektórzy z uczniów spojrzeli na mnie jak na oszalałą, ale kiedy podałam im owoc do ręki, zaczęli nazywać go ‘śmierdzącym jabłkiem’, ‘czymś, co w ogóle nie powinno istnieć’ i ‘robaczywym’. W pewnym momencie naprawdę zaczęło być mi go szkoda. Następnie podałam dzieciom drugie jabłko, chwaląc jego walory. Na koniec wzięłam do ręki oba, rozpoczynając rozmowę o podobieństwach i różnicach – w rzeczywistości oba owoce wyglądały identycznie. Wtedy postanowiłam je przekroić. Jabłko, dla którego byliśmy mili, wyglądało smakowicie. Niestety drugie, wobec którego zachowaliśmy się nieuprzejmie, było w środku poobijane i gąbczaste.”

„W tym momencie dzieci zrozumiały, co dzieje się wewnątrz każdego, kto spotyka się z podobnym traktowaniem. Także ludzie dotknięci nieżyczliwością cierpią w środku i noszą wewnątrz niewidoczne na pierwszy rzut oka rany. Lecz w przeciwieństwie do jabłek my możemy temu przeciwdziałać, ucząc dzieci tolerancji i szacunku dla drugiej osoby. Powinniśmy uważać na to, co mówimy, by nie krzywdzić innych ludzi.”

Reklama

Skomentuj
PRZEWIŃ W DÓŁ, ABY PRZECZYTAĆ NASTĘPNY ARTYKUŁ
Wyślij znajomemu