Jak w prosty sposób spełnić marzenie i stracić dziewczynę.

Chris Kooluris, lat 37, miał normalną sypialnię.

Miał satysfakcjonującą pracę w PR, kochającą dziewcyznę i apartament na Manhattanie. Przeprowadził się jednak do mieszkania dziewczyny na Brooklyn, a swój apartament wystawił na sprzedaż. Jak podaje New York Daily News: „Stały się trzy rzeczy, które zmieniły życie Chrisa na zawsze”: apartament nie chciał się sprzedać, chłopak zaczął czuć klaustrofobiczny lęk przed życiem w mieszkaniu swojej dziewczyny w otoczeniu wszystkich jej rzeczy, oraz zainteresował się powieścią sci-fi powieść o nazwie Ready Player One o kulturze gier wideo lat 80. ”
Chris powiedział gazecie: „Zwariowałem na punkcie tej książki. Coś się we mnie obudziło i zacząłem myśleć, że nie mogę uwierzyć, że nie jestem w otoczeniu tych wszystkich rzeczy, które kocham”.

Dlatego zdecydował się na ekstremalną zmianę otoczenia.

Wydał 32 tysiąca dolarów, aby przetransformować sypialnię w pokój gier z lat 80.

Początkowo jego narzeczona wspierała go, nawet pomagałamu zaprojektować kafelki podłogi w pomieszczeniu.

Ale jak Chris przyznaje, projekt zaczął dominować nad jego życiem.

I zaczęło robić się dość dziwnie.

Jego narzeczona zaczęła mieć dość. Zwróciła mu pierścionek zaręczynowy, i zostawiła go.
Chris powiedział później Wired: „Jest cienka granica między hobby i obsesją, i myślę, że to, co się stało wynika z tego, że zacząłem być dominowany przez pasję.  Hobby może całkowicie pochłonąć człowieka.”

Chris skończył wreszcie swoje wymarzone pomieszczenie – ale za wielką sumę.

Sypialnia nie jest bowiem idealna, bo Chris sprzedał swoje łóżko. Teraz śpi na materacu z pościelą „Nastoletnie Żółwie Ninja”.

Chris stwierdził, że często myśli o narzeczonej i uważa, że gdyby byli razem dłużej, cieszyłaby się z nim pokojem i złapała tego samego bakcyla. Aktualnie chłopak używa pokoju do gier z przyjaciółmi.

Reklama

To się dzieje, kiedy hobby przejmuje kontrolę nad Twoim życiem.

Ale co to za życie bez hobby.

źródło

Reklama
Skomentuj
PRZEWIŃ W DÓŁ, ABY PRZECZYTAĆ NASTĘPNY ARTYKUŁ
Wyślij znajomemu