Dakota Johnson od dawna jest ceniona za swoje wyjątkowe wyczucie stylu. Ostatnio jednak przeniosła wszystko na nowy poziom. Zaledwie kilka dni po tym, jak pojawiła się wiadomość, że ona i Chris Martin rozstali się po prawie ośmiu latach związku, Johnson pojawiła się w Nowym Jorku w prześwitującym, dwuczęściowym stroju, często opisywanym jako współczesna „sukienka zemsty”.
Nawiązanie do księżnej Diany.
Termin „suknia zemsty” pochodzi od niezapomnianej czarnej sukni Stambolian z odkrytymi ramionami księżnej Diany, którą miała na sobie w Serpentine Gallery tuż po tym, jak książę Charles publicznie przyznał się do zdrady. Wygląd Diany był potężną deklaracją niezależności i poczucia własnej wartości. Był niewypowiedziany, ale nieomylny.
Wybór przez Johnson oszałamiającego prześwitującego tiulu jest ukłonem w stronę tej spuścizny, przekazując tę samą buntowniczą pewność siebie przez współczesny, minimalistyczny obiektyw.
Ubiór z celowym wzmocnieniem.
Johnson nie zatrzymała się na prześwicie. Jej odważny strój składał się z półprześwitującego body NensiDojaka w połączeniu z tiulową spódnicą midi, stylizowanymi z sandałami na pięcie YSL i torebką Gucci Jackie. To wyraźnie wykalkulowany moment mody, który podkreśla jej odporność, gdy promuje swój najnowszy film „Materialiści”, w którym występuje obok dwóch najbardziej oszałamiających idoli Hollywood, Chrisa Evansa i Pedro Pascala.
Wybrała właściwy moment, aby wysłać potężny przekaz.
To, co sprawia, że ten wygląd ma znaczenie, to nie tylko styl, ale także czas. Zespół pojawił się podczas występu Late Night with Seth Meyers, zaledwie kilka dni po tym, jak jej rozstanie stało się publiczne. Nawet jej brakujący pierścionek zaręczynowy dodał przesłania, że to nie jest tylko trasa promocyjna. To osobista deklaracja pójścia naprzód.
Styl Dakoty Johnson dowodzi, że sukienka może być czymś więcej niż tylko modą, może być billboardem osobistego renesansu.