Mówi się, że pierwszy kieliszek wina pijemy do jedzenia, drugi ma służyć miłości, a trzeci doprowadza człowieka do szaleństwa. Brazylijski fotograf Marcos Alberti postanowił zbadać tę zależność podczas eksperymentalnej sesji zdjęciowej z udziałem jego przyjaciół i odpowiedniej ilości wina.
„Pierwsza fotografia powstawała tuż po przyjeździe do studia.” – wyjaśnia Alberti – „To naturalny obraz człowieka zmęczonego stresem i całym dniem pracy.”
Wraz z upływem czasu i opróżnianiem kolejnych kieliszków wina na twarzach wszystkich osób zaczynał pojawiać się uśmiech. Niektórzy naprawdę nie potrafili ukryć swojej radości! Mimo to warto mieć na uwadze, że jego nadmiar niezwykle rzadko kończy się uśmiechem i może poważnie zaszkodzić nawet prawdziwym koneserom wina.
Tak prezentowali się modele Albertiego:
Machine Gun Kelly i Megan Fox podobno rozstali się, co oznacza koniec ich burzliwego romansu…
Kobieta, która zarezerwowała i zapłaciła za miejsce z wyprzedzeniem, pozostała stanowcza pomimo cierpienia dziecka.
Dzieła Ememema wnoszą nowe życie do codziennych przestrzeni, przekształcając zniszczone powierzchnie miejskie w piękne, artystyczne…
Victoria Lee to utalentowana artystka znana ze swoich realistycznych tatuaży. Mieszka w Pekinie i zyskała…
Kris Jenner wie, jak rozkręcić fanów, a tym razem ludzie oszaleli na punkcie jej nowego…
Właściwy kąt może wszystko zmienić - może nawet sprawić, że zobaczysz rzeczy, które tak naprawdę…