
Ludzie rzadko lubią, gdy ktoś im rozkazuje. Odbiera to swobodę wyboru, poczucie sprawczości i wolność zachowania. Przypomina też niekiedy nieprzyjemne wspomnienia z dzieciństwa, kiedy rodzice decydowali o wszystkim, a my nie mieliśmy głosu.
Część zasad ma oczywiście na celu bezpieczeństwo. Inne natomiast — zwłaszcza te narzucane przez szefów czy nauczycieli — bywają skrajnie absurdalne. Ktoś zapytał online, jakie najbardziej niedorzeczne reguły obowiązywały w pracy lub szkole, i w odpowiedzi pojawiło się ponad tysiąc historii. Oto wybrane z nich.
W północnej Anglii zabrano dziewczętom prawo do noszenia spodni zimą — nowy dyrektor był religijny i narzucił absurdalne reguły. Wielu chłopaków pożyczyło spódnice i stawiło się w nich do szkoły. Zostaliśmy zawieszeni na dzień — po czym szybko zmienili zasady. Szkoda, bo spódnice są wygodne.
Po dwóch latach pracy zdalnej kazano nam wrócić do biura, bo „trzeba się integrować”, a potem wysyłano maile przypominające, żebyśmy się nie odzywali za głośno i nie socjalizowali za bardzo.
Jako kierowca autobusu musiałem nosić kamizelkę odblaskową za każdym razem, gdy wyszedłem poza pojazd — nawet po skończonej zmianie i idąc cztery metry do zaparkowanego auta. Gdy powiedziałem, że jestem poza godzinami pracy, kazali mi i tak założyć kamizelkę. Odszedłem bez niej.
Miałam szefową, która wymagała, by wszystkie spotkania towarzyskie obejmowały cały zespół — bo ona i jej mąż nie mieli przyjaciół. Zmuszała też do obecności na „obowiązkowych” imprezach urodzinowo-świątecznych; jeśli ktoś nie szedł, wypytywała i gniewała się.
Mieszkam daleko i podczas nadchodzącej zamieci szef kazał mi przyjechać. Dojechałem w śnieżycy i pięć minut po moim przybyciu zamknęli sklep z powodu tej samej burzy — a droga powrotna zajęła cztery godziny na 40 mil.
W gimnazjum obowiązywał jednokierunkowy ruch po korytarzu (przeciwnie do ruchu wskazówek zegara) wokół całego budynku. Mój szafka była 20 stóp od wejścia, a pierwsza lekcja 20 stóp w przeciwnym kierunku, więc codziennie chodziłem wkoło całego budynku dwukrotnie — przez co często się spóźniałem. Nauczyciele twierdzili, że to zapobiega bójkom.
W obecnej pracy, jeśli zgłosisz chorobę lub pilny rodzinny problem podczas okresów największego ruchu (święta czy sezon), musisz i tak przyjść do pracy, żeby menedżer mógł ocenić, czy naprawdę nie możesz pracować. W przeciwnym razie dostaniesz oficjalne upomnienie.
Odstępy między słowami i kerning mogą wydawać się drobiazgiem — często nawet ich nie zauważamy…
Potrzebujemy przypomnienia, że świat może być piękny Od miłosnych historii po siłę wytrwałości Od romantycznych…
Życie potrafi zaskakiwać, a czasem dopiero po fakcie odkrywamy, jak blisko byliśmy katastrofy. Użytkownik Reddita…
Każda praca bywa trudna i wymaga poświęceń. Zawody związane z opieką psychiatryczną często są źle…
Według badań z 2022 roku około 5 milionów Amerykanów zostało adoptowanych, a między 2% a…
Mamy dla Was prawdziwą ucztę dla oczu! Dla miłośników słodkości przygotowaliśmy zbiór najcieplejszych zdjęć pokazujących…