
Kiedy mówisz, czym się zajmujesz, często padają pytania, które zamiast zaciekawić — irytują. Nie chodzi o zwykłą rozmowę o pracy, lecz o zakładanie, że natychmiast masz rozwiązać czyjś problem, choć to wcale nie należy do twoich obowiązków.
Poniżej znajdziesz zbiór najbardziej denerwujących komentarzy i próśb, które ludzie usłyszeli po wyjawieniu swojego zawodu.
„Pracujesz w social media? Jak rozkręcić mój Instagram/Youtube?” — rozmowa kończy się najczęściej tak: „Musisz tworzyć wartościowe treści dopasowane do odbiorców.” „No tak, ale nie chcę się tym naprawdę zajmować.” „Kup 500k fałszywych subów z Indii albo Chin.” „Ale to nie są prawdziwi ludzie.” „No to nie tworzysz prawdziwych treści.”
Pomyłki w rozmowie zdarzają się częściej, niż byśmy chcieli. Kiedy mówisz „pracuję jako freelancer — piszę”, często słyszysz: „Aha, to pewnie piszesz książki?” Wiele zawodów wymaga dodatkowego wyjaśniania. Zamiast się irytować, warto opisać w prosty, codzienny sposób, na czym polega twoja praca.
„Jesteś w Siłach Powietrznych? To pewnie latasz samolotami?” — nie, siedzę przy biurku.
Bycie bez pracy, praca na własny rachunek czy zawody mało znane innym sprawiają, że pytanie „czym się zajmujesz?” może wywołać niepokój. Najlepiej odpowiadać otwarcie i, jeśli trzeba, przybliżyć swoją pracę prostym przykładem z codzienności.
„Pracujesz u nas jako inżynier automatyzacji procesów? Czy to znaczy, że wszyscy zostaniemy zastąpieni przez roboty?” — idealna riposta: „Nie, tylko ty.”
Jako freelancerka dużo osób reaguje niezrozumieniem — zakładają, że piszesz książki albo że „nic nie robisz”. Dobrym sposobem na wyjaśnienie jest porównanie do czegoś znajomego: „Piszę takie artykuły, które pojawiają się, gdy wyszukujesz w Google pytania o rozmowy kwalifikacyjne.”
„Pracujesz w restauracji? Może zaprosisz mnie na obiad?” — wiele osób myśli, że obsługa knajpy oznacza darmowe jedzenie lub brak napiwków. To błędne założenie i szybka droga do utraty sympatii.
„Miałam iść na operację i pielęgniarka zapytała, co studiuję. Powiedziałam informatyka, a ona poprosiła, żebym pomogła jej zainstalować WhatsApp na Huawei. Uczę się też genetyki — proszą mnie więc o diagnozę wysypki albo o sklonowanie kota. NIE. DAJCIE MI SPOKÓJ.”
„Jesteś astronomem? Czemu mój horoskop dla Ryb jest straszny w tym miesiącu? Słyszałam, że planety się ustawiają — co to oznacza dla mojego znaku?”
„Dermatolog? Zobacz ten znamię, które znalazłem w niezręcznym miejscu podczas wesela.”
„Jesteś pisarzem? Możesz napisać ważny list prawny?” — oraz klasyk: „Jesteś żoną/ mężem programisty, to naprawisz mi telefon?” Ludzie mylą specjalizacje i oczekują darmowej pomocy technicznej.
„Jesteś kierowcą ciężarówki? Możesz sprawdzić, co jest nie tak z moim autem?” — nie, ja jeżdżę ciężarówkami, do mechanika proszę.
„Jesteś inżynierem mechanikiem — dasz radę naprawić mój samochód?”
„Jesteś terapeutą? Opowiedz mi o członku mojej rodziny, który musi iść na terapię.” — ludzie wyładowują prywatne sprawy na profesjonaliście poza sesją.
„Jesteś pielęgniarką? Sprawdź mój wrastający paznokieć / powiedz, czemu mam wysypkę tam na dole.”
„Jesteś komikiem? Powiedz jakiś żart.”
„Jesteś inżynierem elektrykiem? Możesz podłączyć garaż?”
„Studiowałeś lingwistykę? Co znaczy to słowo?”
Wiele z tych komentarzy bierze się z uproszczonych wyobrażeń o zawodach. Najlepsza reakcja to odpowiadać jasno, z humorem lub krótkim przykładem związanym z codziennym życiem — to pozwala zakończyć rozmowę bez frustracji dla obu stron.
Zwykle chaos kojarzy się z dużym lub małym ekranem, ale czasem rzeczywistość potrafi go przebić.…
Fotograf Tim Flach ma w domu trzy złote rybki i dwie birmańskie kotki — Hunt…
Jeśli istnieje jedno miejsce w sieci, które zawsze poprawia nastrój, to zdecydowanie strona poświęcona ważnym…
Przeglądanie zdjęć słodkich zwierzaków to szybki sposób na poprawę humoru. Grupa internetowa „Rare Puppers” to…
Rok 2025 przyniósł wyjątkową różnorodność literacką – od mrocznych kryminałów i poruszających historii obyczajowych, przez…
W przeciwieństwie do ludzi, których wnętrza pozostają dla nas niedostępne, wiele przedmiotów codziennego użytku można…