
Dwie trzecie Amerykanów twierdzi, że uzależnienie miało wpływ na ich życie — bezpośrednio lub przez bliskich. Uzależnienie potrafi zniszczyć życie, ale dobre wiadomości mówią, że większość walczących z nałogiem daje radę się podnieść, a po drugiej stronie czeka lepsze życie. Poniżej zebraliśmy poruszające historie z konta The Addict’s Diary na Instagramie — zdjęcia i opisy pokazujące przemiany ludzi, którzy ze wszystkich sił walczyli, by pozostać trzeźwymi.
Spotkała swojego przyjaciela z dzieciństwa, który popadł w szaleństwo przez narkotyki. Zamiast uciec, kupiła mu śniadanie, porozmawiała i doprowadziła do jego hospitalizacji. Dziś jest w leczeniu i powoli wraca do zdrowia — prawdziwa przyjaźń.
Przez większość życia walczyłem z uzależnieniem. Dziś jestem 2 lata i 6 miesięcy wolny od metamfetaminy i tabletek. W trakcie trzeźwienia odzyskałem prawo jazdy po 18 latach, pracuję na pełen etat, a w przyszłym tygodniu zaczynam studia, by zostać terapeutą uzależnień. Wyjście z nałogu jest możliwe.
Osiem cudownych miesięcy trzeźwości — najdłużej, odkąd robię to świadomie. Teraz chcę tego dla siebie i to działa.
Kobieta, która przez lata okradała sklepy, by zdobyć pieniądze na heroinę i cracka, dostała od lekarzy rok życia z powodu niewydolności serca. Dzięki wsparciu policjanta trafiła do ośrodka odwykowego i przeszła intensywną terapię. Po roku jest czysta i mieszka w domu dla osób w trzeźwieniu — jej wada zastawki serca poprawiła się tak bardzo, że operacja nie była już potrzebna.
Byłem na skraju: myślałem o skoku z mostu, zmęczony życiem bezdomnego i w ciągłym odurzeniu. Dziś mam prawdziwych przyjaciół, odbudowuję relacje z rodziną i mogę być obecny w życiu bliskich — synem, bratem, wujkiem. Warto było zostać.
Alicia przysłała zdjęcie i napisała, że jest z niego dumna, ale nie miała z kim się tym podzielić. Post został udostępniony, żeby okazać jej wsparcie — dziś obchodzi 11 miesięcy trzeźwości.
Moja babcia przypomniała mi skąd pochodzę, wysyłając zdjęcia z czasów aktywnego uzależnienia — leżałem nieprzytomny w łazience, na podjeździe, bo nie było miejsca, gdzie mogłem się schronić. Dziś moje życie to wynik ciężkiej pracy nad sobą. Nazywam się Donae i jestem osobą wychodzącą z uzależnienia.
12 grudnia 2012 roku zostałem aresztowany i tego samego dnia poddałem się Bogu — to był punkt zwrotny. Dzięki wsparciu i wierze udało mi się skończyć studia, zdobyć rodzinę i nie wracać do przeszłości. Trzeźwość jest możliwa.
Mugshot sprzed dwóch lat po ogromnej przedawkowaniu PCP/benzodiazepin — później byłem bezdomny i trafiłem do więzienia. Teraz mam dwa lata trzeźwości i szczęśliwe życie, jakiego nigdy bym się nie spodziewał.
Od śmierci na ulicy z powodu infekcji serca, przez głodowe dni w samochodzie, po odmowę leczenia i pozostawienie na pastwę losu — znalazłem siłę, by się oczyścić, przebyć zabieg serca i utrzymać trzeźwość nawet będąc bezdomnym. Dziś mam własny kąt i zaczynam nowe życie.
393 dni trzeźwości — to prawdziwy cud.
Przez lata zaprzeczałem problemowi, aż przedawkowałem i ledwo przeżyłem. Dzięki intensywnej terapii, lekom i pracy nad sobą opanowałem nałóg. Od 2016 roku pracuję jako menedżer, a także jako ratownik medyczny i kończę program paramedyczny. Każdego dnia chcę pomagać innym.
Zdjęcia z 1995 i 2017 roku: pokonałem uzależnienie, bezdomność i okresy więzienia — dziś mam życie, z którego jestem dumny.
Moja droga zaczęła się od tabletek, potem heroiny i metamfetaminy. Przez lata byłam bezdomna, przedawkowywałam wielokrotnie i trafiłam do więzienia. Teraz mam 30 lat, od 2 lat i 8 miesięcy jestem czysta, mam córeczkę i narzeczonego — w końcu kocham życie bez narkotyków.
Nazywam się Elizabeth. Byłam ofiarą handlu ludźmi, przeszłam przez piekło przemocy i uzależnienia. Dziś jestem doradcą, działam na rzecz ofiar handlu ludźmi, studiuję i planuję pomagać innym — zdobyłam przebaczenie i drugą szansę.
Rok — 365 dni, 8760 godzin, a mimo to stoję na nogach. Dziękuję, że mogę kontynuować.
Byłem ciężkim narkomanem przez około 5 lat. Po aresztowaniu i ciężkim odstawieniu, które przeszło przez więzienie i pobyt u mamy, udało mi się wygrać z nałogiem. Jeśli teraz walczysz — nie poddawaj się. Pamiętaj, jak świetnie jest budzić się bez lęku o kolejną działkę.
Po publicznym upadku i aresztowaniu, aktor Shaun Weiss wrócił do trzeźwości — ma ponad 200 dni czystości i nowy uśmiech.
Spędziłem sześć tygodni w szpitalu: dwa tygodnie w śpiączce, potem rehabilitacja chodzenia i pobyt na psychiatrii. Po kolejnych upadkach w końcu poprosiłem o pomoc przyjaciela, przeszedłem 12 kroków i od tamtej pory jestem trzeźwy. Jeśli tracisz nadzieję — ja ją odzyskałem.
Cześć, jestem Brittany — po 27 przedawkowaniach Bóg uznał, że zasługuję na drugą szansę. Dziś żyję inaczej i dziękuję za to, co mam.
Jeanette była złapana na kradzieżach, miała setki wcześniejszych wyroków, ale po ośmiu tygodniach terapii udało jej się wyjść z nałogu i dziś jest pięć lat trzeźwa.
Nazywam się Marilyn. Przez lata byłam uzależniona od cracku, trafiałam do więzień, upadałam jako matka i straciłam syna. W 2021 roku poszłam na terapię, oddałam się Bogu i dziś mieszkam w domu trzeźwości, pracuję programem 12 kroków, mam sponsora i rozwalam życie bez używek — 124 dni czystości.
Dla mnie sześć miesięcy pracy i konsekwencji oznacza nową jakość życia — potrafię odczuwać szczęście i spokój, dzielić się historią i pomagać innym. Jeśli walczysz, poproś o pomoc — to się opłaca.
Zaczęliśmy palić ice tuż po ślubie — mieliśmy wszystko, straciliśmy wszystko. W końcu musiałam wybrać między narkotykami a dziećmi. Odeszłam, a po kilku tygodniach on trafił do więzienia. 5 sierpnia 2014 postanowiłam się oczyścić i zostać czysta. Dziś mam dom, dzieci, psa, samochód i zdrowie — wszystko, co straciłam, zaczęło wracać.
Po pobycie w szpitalu z powodu zapalenia wsierdzia spowodowanego heroiną i metamfetaminą lekarze nie dawali mi dużych szans. Dzięki opiece i drugiej szansie wyszłam ze szpitala z nową perspektywą na życie — dziś obchodzę pół roku trzeźwości.
Dla mnie wychodzenie z nałogu oznacza realizację obietnic: dar rodziny, uczciwość i więzi są lepsze niż życie sprzed uzależnienia. Warto było zawalczyć o siebie.
Poszliśmy oddzielnie drogami zdrowienia, by potem powrócić razem jako silniejsza para. Jesteśmy 3,5 roku trzeźwi i cieszymy się życiem — codziennie dziękuję, że przeszliśmy to razem.
Byłem na metamfetaminie i heroinie przez 7 lat, wstrzykiwałem od około 4 lat i byłem w gangach. Dziś wierzę w Boga, pracuję w domu przejściowym, pomagając innym znaleźć schronienie i wsparcie. To dowód, że wyjście z ciemności jest możliwe.
Życie potrafi zaskakiwać, a czasem dopiero po fakcie odkrywamy, jak blisko byliśmy katastrofy. Użytkownik Reddita…
Każda praca bywa trudna i wymaga poświęceń. Zawody związane z opieką psychiatryczną często są źle…
Według badań z 2022 roku około 5 milionów Amerykanów zostało adoptowanych, a między 2% a…
Mamy dla Was prawdziwą ucztę dla oczu! Dla miłośników słodkości przygotowaliśmy zbiór najcieplejszych zdjęć pokazujących…
Najbardziej niepokojące historie to te prawdziwe. Duchy i potwory mogą przestraszyć, ale łatwo je zbagatelizować.…
Dla wielu ludzi autobus to po prostu środek transportu, ale kreatywni twórcy reklam widzą w…