Kategorie: Rozrywka

30 razy, gdy małe kłamstewka wymknęły się spod kontroli

Bądźmy szczerzy: prawie każdy z nas od czasu do czasu skłamał niewinnie — powiedział, że podoba mu się dziwaczny prezent albo że jest chory, żeby uniknąć imprezy. Często to nic wielkiego, ale czasem takie drobne wymysły rozkręcają się w sposób, którego nikt nie przewidział.

Ktoś zapytał w internecie: „Jakie było najbardziej niewinne kłamstwo, które wymknęło się spod kontroli?” — i odpowiedzi były bezlitosne w swojej pomysłowości. Oto wybór najzabawniejszych, najdziwniejszych i najbardziej nieprzewidzianych historii.

#1

Byłem „plus one” na urodzinach faceta o imieniu David. Poznałem przepiękną dziewczynę — okazało się, że to jego siostra. Zapytała, jak znam Davida.

— „Jak go znam? David to mój najlepszy przyjaciel!” — skłamałem.

David wcale nie był moim najlepszym przyjacielem; w zasadzie w ogóle się nie znaliśmy. Ale jego siostra była tak atrakcyjna, że postanowiłem zaprzyjaźnić się z Davidem za wszelką cenę. Wpychałem się na wydarzenia z nim, spędzaliśmy dużo czasu razem, aż w końcu rzeczywiście się zaprzyjaźniliśmy. Niespodziewanie David zaczął mnie podrywać — okazało się, że jest gejem, a jego rodzina myślała, że jesteśmy parą, bo spędzaliśmy ze sobą tyle czasu.

#2

Kilka lat temu zaproszono mnie na poranny rejs nurkowy, ale byłem zbyt leniwy. Zamiast powiedzieć „nie, nie chce mi się”, spanikowałem i wymyśliłem, że mam rano badanie jakości wody w marinie.

Chwila później znajomy porozmawiał z kimś z lokalnej grupy ochrony i nagle zostałem włączony do maila o zbieraniu próbek. Przyjaciel był tak podekscytowany, że zaoferował przyjść „się czegoś nauczyć”. Musiałem improwizować: pojawiłem się z zestawem do testów basenowych, butelką i notesem, udając, że prowadzę badania. Sęk w tym, że pojawił się pracownik mariny i wspomniał, że ktoś wcześniej badał wodę o niskim poziomie i dali im żółty, nie zielony raport. Zaczęto mnie postrzegać jako „gościa od wody”. Przez miesiąc byłem „specem” od pomiarów, google’owałem terminy, aż w końcu prawdziwi wolontariusze rozpoznali mnie na spotkaniu i zapytali, do jakiego laboratorium wysyłam próbki. Przyznałem się, że używałem zestawu do basenu. Nie zapomnieli mi tego do dziś.

W skrócie: powiedz, że nie chcesz wstawać rano. Nie wymyślaj kariery fałszywego naukowca.

#3

„Dziękuję za krowę, uwielbiam ją. Może zacznę kolekcjonować pluszaki.” — tak powiedziałem do znajomej, która starała się podarować mi prezent mimo braku pieniędzy. Nie zależało mi na pluszowej krowie, ale chciałem być miły i docenić gest.

Dwadzieścia lat później górna półka w mojej szafie pęka od pluszaków. W co drugim pokoju stoi jakiś pluszak, a na antresoli króluje wielka krowa. Naprawdę nie wiedziałem, że to się tak rozkręci.

Wprowadzenie o kłamstwach

Małe kłamstewka to jak plastry na relacje — czasem je zaklejamy, żeby uniknąć niepotrzebnego bólu. Często wynikają z empatii: chcemy, żeby ktoś poczuł się lepiej. Innym razem to po prostu wygoda. Niestety, nawet niewinne fałszywki potrafią rozrosnąć się w coś nieoczekiwanego i kłopotliwego.

#4

To nie było moje kłamstwo, ale wpakowało mnie w spiralę: gdy miałem 20 lat, wynajmowałem pokój u rodziców byłej dziewczyny. Ona twierdziła, że jest w ciąży i że zostawi dziecko. Nie chodziła na badania prenatalne, więc zgłosiłem to matce byłej, która była pielęgniarką — byłem naprawdę zaniepokojony.

Tamtej nocy były pojawił się z nożem i groził mi; wezwałem policję. On stracił pracę, rodzice wyrzucili mnie z domu i przez kilka tygodni spałem na kanapach, zanim znalazłem nowe miejsce. W końcu okazało się, że ciąży nie było.

#5

„Wszystko w porządku.” — mówiłem to codziennie, chociaż wcale tak nie było. Kłamałem przez dekady, bo tak „wypadało” społecznie. Dziś jest lepiej, ale wciąż czasem powtarzam to zdanie z przyzwyczajenia.

#6

Gdy dorastałem, rodziców nie było stać na dużo zabawek. W piątej klasie powiedziałem rówieśnikowi, który chwalił się kartami Pokémon, że mam japońską, holograficzną kartę Raichu pierwszego wydania — której w ogóle nie było. Do przerwy każdy w szkole pytał mnie, czy przyniosę tę kartę. Kłamstwo podtrzymałem kilka tygodni, aż temat przyszedł i przeminął. Jak dobrze, że wtedy nie mieliśmy internetu w zasięgu ręki.

Oczekiwania i narastanie kłamstw

Jednym z powodów, dla których małe kłamstwa się rozkręcają, jest to, że tworzą oczekiwania, których sami nie ustaliliśmy. „Pewnie, pomogę kiedyś” może zamienić się w stałe zobowiązanie. Komplement, który padnie raz, może zostać zapamiętany i potraktowany jak nieformalna rekomendacja na lata.

#7

Dawno temu dziewczyna była mną zainteresowana, a ja nie. Nie przyjmowała „nie” i wymyśliłem dziewczynę. Przez ponad trzy godziny opisywałem tę wymyśloną postać: wygląd, przyzwyczajenia, szkołę. Gdy wsiadałem do samochodu, przez chwilę sam zacząłem się zastanawiać, co robi moja „nieistniejąca” dziewczyna i dlaczego nie dzwoni. Przez moment uwierzyłem w kłamstwo.

#8

Po zajęciach w przedszkolu mama zobaczyła zaczerwieniony brzuszek i zapytała. Mając 5 lat, wymyśliłem, że musiał to być szóstoklasista, żeby przerwać rozmowę. Mama zgłosiła sprawę w szkole; potem zostałem poprowadzony do klasy szóstej, wskazałem pierwszego chłopca z blond końcówkami i on został wezwany do dyrektora. Okazało się później, że to syn dyrektora. Nie wiem, co się z nim stało — współczuję mu do dziś.

#9

Pewnego razu zrobiłem z półproduktów ciasteczka i planowałem przyznać się, że są ze sklepu. Gdy współlokator dice żartował, że zbyt dobre, żeby były kupne, zacząłem się bronić i powiedziałem, że zrobiłem je sam. Minęły lata, mieszkam z chłopakiem i czasem nadal prosi mnie o moje „domowe” ciasteczka.

Kłamstwa w kulturze i w sieci

Wielkie i małe kłamstwa wpływają na kulturę popularną: od klasycznego „To nie ty, to ja” przy rozstaniach po rodziców mówiących dzieciom, że pies „pojechał na farmę”. W internecie drobne przeinaczenia rozchodzą się błyskawicznie — influencerzy bagatelizują sponsorowane treści i tracą zaufanie obserwujących.

#10

Znajoma w wieku 8 lat wypiła wodę z potoku i dostała giardię. Zaprzeczyła, że piła z potoku, a szkoła z obawy przed zanieczyszczeniem przerobiła system wodny, wydając tysiące dolarów — wszystko przez kłamstwo dziecka.

#11

Nauczyciel zadzwonił do mnie, mówiąc, że mój syn źle znosi nasz (rzekomy) rozwód. Okazało się, że sam wymyślił historię, bo widział, że inne dzieci dostają uwagę, gdy przechodzą przez rozwód. Potem skłamał znowu, gdy zapytałem nauczycielkę, czy w klasie są inne dzieci w rozwodzie — odpowiedziała, że nie. Dzieci potrafią być mistrzami dramatu.

#12

Kilka lat temu powiedziałem szefowi, że świetnie znam Excela, żeby dostać pracę. Teraz jestem „tym od Excela” — trzy lata nieprzerwanej męki.

#13

Nie znoszę figurek Funko, a jednak w grupie znajomych żartem stwierdziłem, że mam ich ogromną kolekcję. Nowa koleżanka wzięła to na serio i od 11 lat dostaję figurki na urodziny i święta. Nie mam serca jej powiedzieć prawdy — stąd kolekcja, której nie chcę.

#14

W akademiku „odrestaurowaliśmy” fundament i w mokrym betonie wyryliśmy napis „Ida B July 4, 1932” — potem opowiadaliśmy nowym rekrutom, że to memorial po dziecku, które nie zostało uratowane z pożaru. W opowieści pojawiły się duże emocje i przez 30 lat legenda „Idy B” żyła własnym życiem, aż stała się częścią tradycji domu.

#15

Podczas zabiegu w spa skłamałem, że mam dwoje dzieci, bo wygląd mojego brzucha nie pasował do jednego. Terapeutka przez godzinę pytała o szczegóły — wymyślałem historie, starając się utrzymać spójność. Zabieg zamiast relaksu stał się wyczerpującym maratonem kłamstw.

Dlaczego warto być ostrożnym

Małe kłamstwa będą istnieć, bo cenimy uprzejmość i spokój w relacjach. Jednak gdy drobne fałsze mogą przekształcić się w coś poważnego, lepiej postawić na delikatną prawdę. Zasada jest prosta: jeśli niewinne kłamstwo może urosnąć w coś kłopotliwego, nie mów go.

#16

Nie do końca kłamstwo, raczej przesada: powiedziałem szefowi, że odchodzę ze względów zdrowotnych, choć powodem był też dojazd i toksyczni współpracownicy. Plotka rozrosła się do informacji o rzekomym problemie z układem odpornościowym, co potem wpłynęło na stosunek współpracowników, mimo że nigdy tego nie mówiłem.

#17

Powiedziałem „mam kartę na autobus”, choć nie miałem ani karty, ani pieniędzy na taksówkę. Kiedy prosiłem kogoś o pomoc, skradziono mi telefon — rodzice zobaczyli inną lokalizację i wezwali policję. Wróciłem do domu z patrolem pod drzwiami.

#18

„Tak, doskonale wiem, co robię.” — krótkie zdanie wypowiedziane w sytuacji, gdy kompletnie nie miałem pojęcia. Czasem pewność siebie bywa skutecznym oszustwem.

#19

Skłamałem, że byłem na dnie Rowu Oceanicznego. Dzieci i nauczyciele zasypali mnie pytaniami o szczegóły, więc musiałem wymyślać je na bieżąco. Przez rok byłem „gościem od głębin”. Ironia losu: kilkanaście lat później znaleziono wrak statku kilka mil od miejsca, które wskazałem.

#20

Na ochotniczym wolontariacie w bibliotece kłamałem, że mam wielu rodzeństwa, bo chciałem być zabawny. Gdy mama przyszła mnie odebrać, spanikowałem i przestałem w ogóle opowiadać o wymyślonej rodzinie. Do dziś czasem wstydzę się tych opowieści.

#21

Poszedłem pierwszy raz do rodziców dziewczyny i powiedziałem, że nigdy nie jadłem ziemniaka.

#22

Dla żartu włożyłem płatki róży do kanapki ze śmietankowym serkiem i powiedziałem, że moja mama to zawsze robi. Od tego czasu ludzie przynosili mi róże, a ja musiałem je jeść.

#23

Kolega taty „naprawiał” sprzęt w rafinerii i wymyślał awarie, by dostać dodatkową zapłatę. Wypełniał formularze z numerami identyfikacyjnymi, aż w końcu zarząd podjął decyzję o wymianie jednego z pieców, który rzekomo ciągle się psuł — kosztowna decyzja podjęta częściowo przez fałszywe raporty.

#24

Gdy byłem nastolatkiem, kuzynka przedstawiała mnie starszym znajomym jako uczennicę liceum. W rezultacie przez miesiące rozmawiałem z chłopakiem, który myślał, że jestem starsza; dostałem nawet zaproszenie na studniówkę. Pamiętam to z poczuciem winy przez lata.

#25

Skłamałem, że mój prapradziadek wynalazł orkiestrę marszową.

#26

Mając 11 lat, powiedziałem rodzicom, że jedna z dziewczyn mnie prześladowała — chociaż to nieprawda. Sprawa odbiła się szerokim echem: rodzice poszli do szkoły, policja została wciągnięta, a moja relacja z rówieśniczką się popsuła. Na szczęście z czasem wszystko ucichło.

#27

Przekonałem innego dzieciaka, że mam inne imię. Kilka tygodni później oglądałem, jak się z moim kumplem kłóci o to, jak się nazywam — obaj się z tego śmiejemy, a teraz czasem woła mnie tym wymyślonym imieniem dla zabawy.

#28

W ósmej klasie nauczyciel zachęcał nas do picia odżywek białkowych. Kilka lat później zmieszałem resztki białka z dietetycznym napojem mamy, żeby udawać, że ona chudnie — oczywiście efektów nie było.

#29

Rzuciłem studia mając 18 lat, mieszkałem jeszcze z rodzicami i przez jakiś czas utrzymywałem fikcję, żeby nie zostać wyrzuconym. Kiedy prawda wyszła na jaw, zostałem zmuszony do usamodzielnienia się — nie byłem jeszcze na to gotowy.

#30

„Nie martw się, zrobiłem wazektomię.” — powiedziałem. Dziś, po tysiącach dolarów na alimenty, historia ma gorzkie echo.

Jakie jest twoje największe niewinne kłamstwo? Co myślisz o tych historiach? Jeśli któraś cię rozbawiła — daj znać i podziel się swoją opowieścią.

Reklama

Share

Najnowsze

Fotograf uliczny uchwycił przypadkowe, idealne momenty

Street photography z Hongkongu Edas Wong, podobnie jak niektórzy znani fotografowie uliczni, lubi bawić się…

6 godzin temu

39 razy życie było dziwniejsze niż fikcja

1 Dostałam samochód w napiwku, gdy pracowałam jako kelnerka serwująca koktajle. Bez dodatkowych usług —…

7 godzin temu

50 zdjęć najurokliwszych kotów Stambułu

Stambuł — miasto kotów Stambuł jest znany na całym świecie jako miasto kotów: miejsca, gdzie…

8 godzin temu

Mówią, że mężczyźni nigdy nie dorastają – oto 69 uroczych zdjęć, które to potwierdzają

Dorosłe życie ma swoje plusy, ale łatwo ugrzęznąć w rutynie obowiązków. Pomaga, gdy zamiast pędzić,…

9 godzin temu

Ludzie pokazują, jak ważne są odpowiednie odstępy między znakami

Odstępy między słowami i kerning mogą wydawać się drobiazgiem — często nawet ich nie zauważamy…

1 dzień temu

Ludzie dzielą się najbardziej rozczulającymi historiami „jak to się zaczęło vs jak to się skończyło”

Potrzebujemy przypomnienia, że świat może być piękny Od miłosnych historii po siłę wytrwałości Od romantycznych…

1 dzień temu