
Wokół nas kryją się niesamowite skarby i dziwaczne przedmioty — wystarczy wpaść do lokalnego second handu, na pchli targ lub wyprzedaż podwórkową, żeby je odkryć. Zakupy z drugiej ręki pomagają portfelowi i planecie, a do tego często prowadzą do dołączenia do internetowej społeczności pełnej niecodziennych znalezisk i dobrego humoru.
Oto wybór najciekawszych zgłoszeń z grupy Weird Secondhand Finds na Facebooku — przeglądaj, uśmiechaj się i przypomnij sobie własne udane łowy w second handach.
Przez lata zbierałem elementy z second handów, antykwariatów i wyprzedaży podwórkowych. Część to prawdziwe depression glass z lat 30., część – rzeczy z połowy XX wieku. Za każdym razem, gdy patrzę na tę biblioteczkę, robi mi się cieplej na sercu.
Znalazłem ten imponujący stolik-kawowy na Facebook Marketplace. „Grzbiety” otwierają się jak szuflady, a każda „książka” jest oprawiona w skórę. Ogromny i ciężki — brakuje jednej nogi, ale planuję podeprzeć go twardymi oprawami.
Znalazłem go przy kontenerze. Moja córka, która ma specjalne potrzeby, pomalowała figurkę i od razu wyglądała radośniej — jakby zyskała nowe życie.
Reprezentantka zespołu Weird Secondhand Finds opisała zmiany w świecie zakupów z drugiej ręki: ludzie równie chętnie kupują nadal, ale coraz częściej przenoszą poszukiwania do internetu. Pandemia przyspieszyła ten trend — sklepy chętniej wystawiają rzeczy online, a jeśli ktoś odwiedza sklep stacjonarny, obowiązują ograniczenia i środki ostrożności: limity klientów, obowiązek masek, zamknięte przymierzalnie i osłony przy kasach.
Kupiliśmy houseboat i poprzedni właściciele zostawili w idealnym stanie musztardowo-żółty zestaw jadalniany. Teraz nazywamy go „stołem lemoniadowym” — codziennie poprawia nam humor.
Mąż wrócił z yard sale z ogromnym, pięciostopowym i czterostopowym dziełem za jednego dolara. Banany dla skali — planuje powiesić je w swoim boksie w pracy, jeśli się zmieści.
Mój wujek dał mi krzesło, które miał od swojego wuja — prawdopodobnie zakupione w latach 60. lub 70. Uwielbiałem je jako dziecko, więc byłem zachwycony, gdy mi je zaoferował.
Znalazłem go w lokalnym sklepie King’s Hardware w Shreveport — wrócił ze mną od razu. Kot Nibbler będzie miał odpowiednie wprowadzenie do nowego nabytku.
Dojazd do domu przyjaciółki i widok wyrzuconego przedmiotu przy drodze — nie mogłem go zostawić. Zabrałem ten niezwykły mebel, chociaż poduszka była mokra i musiała poczekać na wyschnięcie.
Założyciele grupy opowiadali, że wszystko zaczęło się jako przestrzeń dla przyjaciół i rodziny, gdzie wysyłali sobie zdjęcia ciekawych rzeczy z second handów. Nie spodziewali się, że zainteresowanie wyjdzie poza ich krąg — a jednak społeczność szybko się rozrosła. Widok, jak ludzie łączą się dzięki wspólnemu zamiłowaniu do nietypowych znalezisk, to dla nich największa nagroda za poświęcony czas moderacji.
Od dawna szukałam fotela w stylu pawiego z serialu „Rodzina Addamsów”. Gdy pojawił się taki egzemplarz na marketplace, aż piszczałam z radości — ktoś spojrzał na mnie dziwnie, ale prawdziwi pasjonaci zrozumieją.
Po śmierci rodziców posegregowaliśmy rzeczy i moja rodzina nie chciała tej figurki, choć przypominała mi dzieciństwo. Wreszcie odważyłem się ją wystawić na sprzedaż i… przyszedł zakup — a nowa właścicielka wysłała mi zdjęcie dzień po otrzymaniu! Balonowa dama znów zjednoczona ze swoim balonowym mężczyzną.
Razem z mamą znaleźliśmy w sklepie dla dzieci cudowny, kolorowy kocyk w potworki — prawdziwa gratka za niewielkie pieniądze.
Ktoś stracił czteroletnie dziecko; jego ulubionym kolorem było czerwone. Podczas budowy domu właścicielka znalazła w antykwariacie idealną rzecz — i mimo że początkowo ktoś inny ją zabrał, los uśmiechnął się ponownie i mebel trafił do niej, wywołując wzruszenie.
Osoba pracująca w ochronie zdrowia, która przez wiele miesięcy walczyła z COVID-19, znalazła maskę w antykwariacie i postanowiła ją zatrzymać jako osobisty symbol tej trudnej części życia zawodowego.
Obca osoba napisała na Facebooku, że znalazła obraz mojej mamy w Goodwill — wyszukała jej nazwisko i zapytała, czy chcę go odzyskać. To niezwykle miłe i wyjątkowe spotkanie z przeszłością.
Członkowie tej internetowej społeczności wspierają się wzajemnie, celebrują swoją wyjątkowość i często wysyłają sobie nawzajem drobne podarunki. Wiele osób dzięki grupie odzyskało zainteresowanie zakupami z drugiej ręki i zaczęło patrzeć na second handy jako na miejsce polowań na skarby.
Znalazłem parę krzeseł na Marketplace. Poprzedni właściciel miał je wyrzucić, bo uważał, że są brzydkie — dla mnie są urocze, wyprodukowane w East Palestine, Ohio w latach 60.
Ulubiony kubek wyhaczony w Goodwill w Monroe, WA — z piękną, iryzującą glazurą. Autor posta zachęcał, by pokazać swoje ulubione, nietypowe kubki.
Stół, który kiedyś stał w restauracji typu diner, znaleziony na Marketplace. W czasie kwarantanny osoba szukająca zwykłej przyjemności, jak siedzenie w bistro nad poranną kawą, poczuła, że ten mebel do niej pasuje.
Kupiłem koszulę za 4 dolary i przyczepiony do niej był kawałek biżuterii z oznaczeniem 14k. Czasem to drobiazgi mają większą wartość niż sam ubiór.
Po śmierci babci dostałem zapowiadany przez dziadka fartuszek, który od lat zdobił butelki przy jej zlewie. Dla wielu to drobiazg, ale dla mnie to kawałek wspomnień i codziennego ciepła.
Niedawno skończyłem studia prawnicze i przygotowuję się do egzaminu zawodowego — znalazłem kota na eBayu, który stał się moim symbolem przepracowania i towarzyszem studiów.
Jako miłośnik aranżacji z motywami nieba i kosmosu nie widziałem wcześniej liścia z twarzą. Od razu poczułem, że musi chronić mój dom z zewnątrz.
Znalazłem klucze podczas wędrówki — sytuacja, która rozbawiła mnie swoją przewrotnością.
Vintage fotelik znaleziony na Facebook Marketplace za 10 funtów. Oczywiście kupiony dla kota Romeo — wzór nieba jest przepiękny.
Za 20 dolarów znalazłem delikatny witraż z kolorowymi kotkami — piękny element, który dodaje wnętrzu uroku.
Znalazłem zabawne krzesło na Marketplace — brakuje tylko miękkich poduszek, żeby zrobić idealny kącik do czytania (i grania w Animal Crossing).
Moja lampa w kształcie żółwia — absolutnie ją uwielbiam, a kosztowała zaledwie 5 dolarów.
Byłem podekscytowany tym znaleziskiem na Facebook Marketplace — jakież to miłe, trafić na rzeczy praktycznie nowe za ułamek ceny.
Na jarmarku zobaczyłem plecak w kształcie Rocky’ego. Uznałem, że jeśli nadal będzie, to przeznaczenie — wróciłem i kupiłem go za 3 funty. W rezultacie zgromadziłem całą kolekcję przerażonych plecaków z tego filmu.
Przy porządkowaniu rzeczy po babci znalazłem pudełko z kocami i w środku niespodzianka — jej suknia ślubna. Rozpoznałem ją z dawnego zdjęcia i dla zabawy musiałem ją przymierzyć.
Duży egzemplarz dotarł dziś do mnie i zaczyna tu swoje nowe życie — imponujący i wyjątkowy nabytek.
Po śmierci babci tata znalazł setki kwadratów do szydełkowania na trzy nieukończone pledy. Czuję się szczęśliwy, że mogę dokończyć jej dzieło i zachować wspomnienie w formie gotowych koców.
Kupiłem dziś figurkę „banana dog” na wyprzedaży — banan i pies dla skali, oczywiście.
Kiedy teściowa kończyła 90 lat, mieliśmy zakaz większych prezentów. Znalazłem słoik z krzyżówkami i wypełniliśmy go kartkami w formie krzyżówki od rodziny — dawało jej to wiele dni radości podczas izolacji.
Wszystkie te opowieści pokazują, jak zakupy z drugiej ręki łączą ludzi, wywołują emocje i pozwalają znaleźć rzeczy z historią. Czasami za niewielkie pieniądze trafiają się przedmioty, które nabierają ogromnego znaczenia w naszym życiu.
Mamy dla Was prawdziwą ucztę dla oczu! Dla miłośników słodkości przygotowaliśmy zbiór najcieplejszych zdjęć pokazujących…
Najbardziej niepokojące historie to te prawdziwe. Duchy i potwory mogą przestraszyć, ale łatwo je zbagatelizować.…
Dla wielu ludzi autobus to po prostu środek transportu, ale kreatywni twórcy reklam widzą w…
Wprowadzenie Pewnie zauważyłeś już, że Wish — amerykańska platforma e‑commerce — nie oszczędza na reklamach.…
Pocałuj i zatańcz w każdym pięknym miejscu Przyjaciel kiedyś powiedział: pocałuj się w każdym pięknym…
Codzienny składnik, który stał się dziełem sztuki Sól na kuchennym blacie wydaje się banalna, ale…