„Cicha noc, śmierci noc” do dziś uznawana jest za jeden z najbardziej kontrowersyjnych filmów lat 80-tych; wszystko za sprawą antybohatera – psychopatycznego mordercy, który zbrodni dopuszcza się przebrany za Świętego Mikołaja. Amerykańskie Stowarzyszenie Rodziców i Nauczycieli (ang. Parent-Teacher Association [PTA]) uznało film za wypaczający i w związku z datą jego premiery (9 listopada) wszczęło zaciętą walkę, usiłując opóźnić lub uniemożliwić jego debiut na ekranach kin (podobnie zresztą jak w przypadku starszego o cztery lata slashera o podobnej tematyce, „Christmas Evil”).
Do roli tytułowych bohaterów wykorzystano ludzi z różnymi deformacjami ciała. Było to tak szokujące dla dystrybutorów w Wielkiej Brytanii, że zakazali wypuszczania „Dziwolągów” na ekrany kin na 30 lat.
Akcja toczy się w cyrkowym obozie, gdzie przebywają ludzie z różnymi nietypowymi deformacjami fizycznymi. Deformacje te czynią ich głównymi „atrakcjami” cyrku. Jeden z nich – karzeł imieniem Hans zakochuje się w pięknej akrobatce Kleopatrze. Kleopatra z premedytacją rozkochuje go w sobie, by potem wystawić na pośmiewisko. Sytuacja zmienia się jednak, gdy wychodzi na jaw, że Hans jest dziedzicem znacznej fortuny. Wówczas Kleopatra postanawia wziąć z nim ślub, by potem go zamordować i stać się właścicielką jego majątku. Jednak pozostałe „dziwolągi” przejrzawszy grę cynicznej kobiety postanawiają pomścić przyjaciela…
Co zaskakujące, w 1994 roku, film został wpisany na Listę Filmów Budujących Dziedzictwo Kulturalne USA.
Film reżyserii Ruggero Deadato składa się z dwóch części: pierwsza opowiada o grupie młodych ludzi, którzy wyruszają do amazońskiej dżungli, by obserwować zamieszkujące tam plemiona praktykujące kanibalizm. Druga część natomiast przenosi widza do Nowego Yorku, gdzie grupa osób ogląda odnalezione taśmy, stanowiące zapis podróży badaczy. Oglądający doznają szoku, kiedy trafią na sceny, w których badacze epatując przemocą znęcają się nad plemieniem (podpalanie wioski, groźby, gwałt), a następnie – tracąc czujność – zostają zaatakowani przez kanibali i zjedzeni przez nich żywcem. Pojawia się wówczas niepokojące pytanie – kto był bardziej brutalny i mniej „cywilizowany”?
Film zakazano w kilkudziesięciu krajach, w tym w rodzimych Włoszech, z powodu zbyt dużego okrucieństwa, obsceniczności, scen gwałtu, czy mordowania zwierząt na planie. Niektóre sceny mordu były tak realistyczne, że twórców podejrzewano o prawdziwe mordowanie ludzi na planie.
Dziś uznawany za kultowy, film Georgea R. Romero na przełomie lat 60-tych i 70-tych uznawany był szokujący i zbyt kontrowersyjny. Niekiedy określany mianem obrazu „pornografii przemocy”.
Jest pierwszym filmem, w którym główną rolę zagrał czarnoskóry aktor, przez co reżyser miał trudności ze znalezieniem wytwórni, która zechce zrealizować tak ambitny projekt. Kolejną kontrowersją było ukazywanie scen kanibalizmu, a także zamordowanie Bena – głównego bohatera – przez białego szeryfa.
Film Passoliniego jest uznawany za wyjątkowo kontrowersyjny ze względu na drastyczne sceny, obsceniczne ujęcia, naturalistyczne pokazanie sadyzmu, przemocy i całego wachlarza seksualnych dewiacji. Zakazano o w 40 krajach, a w całości był wyświetlany jedynie w Japonii.
Żeby zwiększyć realizm, do kręcenia scen wykorzystywano autentycznych nieletnich.
Film został oparty na powieści francuskiego pisarza Markiza de Sade pt: „120 dni sodomy, czyli szkoła libertynizmu”.
Sam reżyser Paolo Passolini, niestety nie dożył premiery filmu. Został zamordowany przez nastolatka.
Główną bohaterką historii jest początkująca pisarka imieniem Jennifer, która wyjeżdża do domu położonego na wsi, aby tam oddać się pracy nad swoja pierwszą powieścią. Przybycie na prowincję atrakcyjnej kobiety z miasta nie umyka uwadze grupy miejscowych prostaczków. Przechodzą oni stopniowo od fazy fantazjowania na temat przyjezdnej do bezpośrednich zaczepek, aż w końcu napadają na nią i brutalnie ją gwałcą…
Film Meira Zarchi jest uważany, za prekursora podgatunku „rape and revenge”. Został zakazany w wielu krajach, a twórców oskarżano o propagowanie przemocy wobec kobiet. Znane są przypadki, w których oskarżeni o gwałt mężczyźni usprawiedliwiali się tym, że oglądali wcześniej „I Spit On Your Grave”.
Krążyły plotki dotyczące klątwy panującej na planie filmowym. W wyniku dziwnych i tajemniczych zbiegów okoliczności śmierć poniosło aż dziewięć osób zaangażowanych w produkcję filmu. Mało tego, część ekipy i ich bliscy cierpieli na załamania nerwowe i niewytłumaczalne dolegliwości.
Prawdą jest również, że kiedy histeria osiągnęła apogeum, reżyser wezwał na plan prawdziwego egzorcystę.
Studio Warner Bros musiało także zatrudnić ochroniarzy dla aktorki Lindy Blair.
Oskarżono także Wiliama Friedkin’a o wykorzystywanie sygnałów podprogowych w filmie.
Kontrowersje wzbudza już sama fabuła filmu, która opowiada o rodzinie zbrodniarzy zamieszkującej peryferie Texasu, która torturuje psychicznie i fizycznie oraz morduje bestialsko swoje ofiary.
Kolejną nieprzyjemną kwestią jest ukazanie upośledzonego członka rodziny, jako bezwzględnego mordercy.
Jeszcze w fazie postprodukcji występowały problemy z wypuszczeniem filmu do dystrybucji ze względu na jego bestialską brutalność. Ostatecznie 28 sierpnia 1974 roku wytwórnia Bryanston Distributing Company wyraziła zgodę na jego promocję. Tobe Hooper ubiegał się dla swojego filmu o kategorię PG-13 (z ang. parents strongly cautioned; według amerykańskiego systemu przyznawania filmom kategorii wiekowych, dozwolony od lat trzynastu), jednak ostatecznie stowarzyszenie MPAA przyznało mu oznaczenie R (restricted; osoby poniżej siedemnastego roku życia mogą oglądać film jedynie z rodzicem lub pełnoletnim opiekunem). Amerykańska kategoria R okazała się ulgowa, gdy liczne kraje zakazały dystrybucji filmu na swoich terenach, a inne opóźniły jego premierę do kilku, kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu lat. Powstawały także wersje ocenzurowane, przy czym poddawane były mocnym obróbkom montażowym.
Ocenzurowany i przerobiony został w: Niemczech, Brazylii, Chile, Finlandii, Wielkiej Brytanii, Australii, Islandii, Irlandii, Norwegii. Natomiast w Szwecji i Singapurze, dystrybucja filmu Hoopera nadal jest zakazana.
Film Srdjana Spasojevica wywołał spore zamieszanie w sieci jeszcze na długo nim w całości ujrzał światło dzienne. Powodem sensacji był pełen seksu i przemocy zwiastun, który zapowiadał dzieło ekstremalnie brutalne i przełamujące liczne tabu. Gdy w końcu produkt finalny został zaprezentowany szerszej publiczności, emocje tylko jeszcze wzrosły. Serbska krajowa prokuratura wszczęła śledztwo, aby upewnić się, czy film nie narusza prawa. Badane były elementy przeciwko moralności seksualnej oraz kwestia ochrony nieletnich.
„Srpski film” w istocie jest bowiem propozycją chorą i zdegenerowaną, obliczoną na wywołanie maksymalnego szoku u widza. Z drugiej strony jednak daleki byłbym od stwierdzeń, jakoby ukazywał on coś, z czym wcześniej na ekranie nie mieliśmy do czynienia. Podziemna dystrybucja od lat pełna jest tytułów prześcigających się w możliwie jak najbardziej realistycznym prezentowaniu największych obrzydliwości i najgorszych zwyrodnień. Granice tego, co w kinie dopuszczalne, są bezustannie przesuwane.
Reżyser filmu wykorzystując nekrofilię lub gwałt na niemowlęciu by zaprotestować przeciwko faszyzmowi politycznej poprawności, to powinno powiedzieć nam wszystko na temat, dlaczego film ten został zakazany w wielu krajach.
Selena Gomez skradła show na 68. BFI London Film Festival, wyglądając absolutnie promiennie w eleganckiej,…
Niektórzy ludzie spędzają lata próbując znaleźć swój własny styl. Ale profesjonalni styliści mogą w tym…
W pochmurny, zimny dzień czasami wystarczy odrobina ciepła, aby poprawić sobie humor.
Lubimy od czasu do czasu poczuć się nieswojo, przewijając niekończące się tomy żenujących treści online.
Trendy są wszędzie, wpływają na wszystko, od ubrań po domy, fryzury, a nawet tańce.
Chris Evans podróżuje po całym świecie, aby promować swój najnowszy film "Czerwona Jedynka", w którym…