
Jennifer Lawrence w końcu wyjaśnia sytuację po tygodniach spekulacji o wyglądzie jej twarzy i ciała, które wywołało viralowe wideo z Paris Fashion Week.
35-letnia aktorka stała się przedmiotem szerokiej krytyki na początku miesiąca, gdy nagranie z francuskiego pokazu mody wywołało falę komentarzy — niektórzy twierdzili nawet, że wygląda jak zupełnie inna osoba.
W nowym wywiadzie dla The New Yorker, opublikowanym dziś (27 października), Lawrence odniosła się do kontrowersji wprost, ujawniając, jakie zabiegi kosmetyczne ją interesują, a także jaką operację planuje w przyszłości.
Aktorka podkreśliła, że nie ma nic przeciwko chirurgii plastycznej. Jej główne zastrzeżenia związane są raczej z presją — koniecznością albo ukrywania zabiegów, albo ciągłego bronienia naturalnego procesu starzenia się przed opinią publiczną.
„Gdyby moje życie nie toczyło się na oczach całego świata, pewnie nie pędziłabym tak na kolejne wizyty. Ale tak — rozważyłabym to” — przyznała.
Przyznała też szczerze, jak wygląda jej ciało po macierzyństwie. Aktorka ma dwóch synów z mężem Cooke Maroney — Cy’ego, urodzonego w lutym 2022 roku, i drugie dziecko, którego imię pozostaje prywatne — i nie owija w bawełnę, mówiąc o konsekwencjach ciąż, szczególnie ostatniej.
„Po pierwszej ciąży wszystko w większości wróciło do normy. Po drugiej — nic nie wróciło” — stwierdziła otwarcie.
Lawrence potwierdziła, że następnym miesiącem planuje powiększenie piersi. Przyznała też, że korzysta z zabiegów z użyciem toksyny botulinowej (botoksu), ale z umiarem, świadoma sztywności, jaką mogą powodować iniekcje.
Zaprzeczyła, by przeszła lifting twarzy, ale dodała, że taki zabieg zdecydowanie ma w planach na przyszłość. „Wierzcie mi, zrobię to” — powiedziała bez ogródek.
Po pojawieniu się krótkiego filmu z czerwonego dywanu w Paryżu w sieci zawrzało — internauci komentowali, że aktorka wygląda inaczej, a w komentarzach zaczęły się porównania do innych celebrytek.
Wiele osób zauważało trend, który ich zdaniem powoduje, że znane kobiety zaczynają wyglądać podobnie: usuwanie tłuszczu z policzków (buccal fat removal), mocne konturowanie czy określone techniki makijażu. Nie brakowało też przesadnych komentarzy typu „aresztujcie wszystkich chirurgów plastycznych w LA”.
Dla Lawrence krytyka to dowód na to, jak surowo traktuje się kobiety-celebrytki wraz z wiekiem. Wyjaśniła, że porównywanie obecnego wyglądu ze zdjęciami z młodości jest mylące — twarz się zmienia naturalnie, chudnie, zmienia się proporcja kości policzkowych, a to niekoniecznie efekt operacji.
„Zaczynałam w wieku 19 lat, więc rozumiem te porównania sprzed lat. Po prostu dorosłam. Schudłam z buzi, moja twarz się zmieniła, bo się starzeję” — powiedziała, dodając z ironią, że nigdy nie miała operacji nosa, mimo plotek.
Lawrence znajduje się teraz w grupie gwiazd, które publicznie przyznają się do korzystania z zabiegów estetycznych. W wywiadzie wspomniano też inne znane osoby, które otwarcie mówiły o powiększeniu piersi czy liftingu twarzy.
Ponadto aktorka przygotowuje się do amerykańskiej premiery swojego najnowszego filmu Die My Love, psychologicznego dramatu w reżyserii Lynne Ramsay, w którym u jej boku występuje Robert Pattinson. Film zaplanowano na 7 listopada 2025 roku.
W sekcjach komentarzy i na zrzutach ekranów z mediów społecznościowych pojawiły się zarówno krytyczne, jak i lekceważące opinie na temat deklaracji aktorki — od oburzenia po konsternację, że młode osoby decydują się na inwazyjne zabiegi.
Lawrence w wywiadzie jasno postawiła granicę: przyznaje się do korzystania z botoksu i planuje pewne zabiegi, ale wiele z tego, co krąży w sieci, to nadinterpretacje i porównania, które nie uwzględniają naturalnych zmian zachodzących z wiekiem.
Życie potrafi zaskakiwać, a czasem dopiero po fakcie odkrywamy, jak blisko byliśmy katastrofy. Użytkownik Reddita…
Każda praca bywa trudna i wymaga poświęceń. Zawody związane z opieką psychiatryczną często są źle…
Według badań z 2022 roku około 5 milionów Amerykanów zostało adoptowanych, a między 2% a…
Mamy dla Was prawdziwą ucztę dla oczu! Dla miłośników słodkości przygotowaliśmy zbiór najcieplejszych zdjęć pokazujących…
Najbardziej niepokojące historie to te prawdziwe. Duchy i potwory mogą przestraszyć, ale łatwo je zbagatelizować.…
Dla wielu ludzi autobus to po prostu środek transportu, ale kreatywni twórcy reklam widzą w…