Derek, mieszkaniec Brooklynu, któregoś dnia szedł ulicą kiedy usłyszał przeraźliwe miauczenie wołające o pomoc, w pobliskim koszu na śmieci. Kiedy podszedł do kosza zobaczył mały, zawiązany worek na śmieci. Sięgnął po niego i otworzył, a w środku znalazł małego, ledwo żywego kota.
Wszystkie schroniska w nocy były zamknięte dlatego Derek zdecydował się zaopiekować kotem, którego nazwał Gina Fortunado, aż do rana. Następnego dnia Gina została oddana w ręce specjalistów, którzy zajmą się nią do czasu aż będzie mogła być zaadoptowana… miejmy nadzieję, że przez Dereka.
Kim trzeba być, żeby wyrzucić małego kociaka do kosza? Na szczęście istnieją ludzie tacy jak Derek, gotowi pomagać w takich sytuacjach.
Przygotowaliśmy listę najstarszych kolorowych fotografii, abyśmy mogli podziwiać pomysłowość fotografii i poczuć się bliżej historii…
Okres świąteczny w pełni. Być może dałeś swoim bliskim prezenty kilka miesięcy temu lub dodajesz…
Artystka Lizzo, laureatka nagrody Grammy, sprawiła, że internet huczy od opowieści o jej niezwykłej drodze…
Mamy nadzieję, że znajdziesz idealne prezenty dla siebie i swoich przyjaciół na naszej liście.
Ostatni występ legendy Hollywood wywołał poruszenie wśród fanów — nie z powodu aktorstwa, ale z…
"Kilka lat temu miałem okazję znaleźć opuszczony cmentarz autobusów zagubiony w środku lasu." - opowiada…