Derek, mieszkaniec Brooklynu, któregoś dnia szedł ulicą kiedy usłyszał przeraźliwe miauczenie wołające o pomoc, w pobliskim koszu na śmieci. Kiedy podszedł do kosza zobaczył mały, zawiązany worek na śmieci. Sięgnął po niego i otworzył, a w środku znalazł małego, ledwo żywego kota.
Wszystkie schroniska w nocy były zamknięte dlatego Derek zdecydował się zaopiekować kotem, którego nazwał Gina Fortunado, aż do rana. Następnego dnia Gina została oddana w ręce specjalistów, którzy zajmą się nią do czasu aż będzie mogła być zaadoptowana… miejmy nadzieję, że przez Dereka.
Kim trzeba być, żeby wyrzucić małego kociaka do kosza? Na szczęście istnieją ludzie tacy jak Derek, gotowi pomagać w takich sytuacjach.
Ta seria zdjęć jest odpowiedzią Piero Desopo na urzekający świat zestawień, w którym ludzie i…
Carlos Alanis od ponad 8 lat jest zanurzony w świecie fotografii zwierząt domowych, chwytając czystą…
Camila Cabello przykuła uwagę wszystkich na Met Gali swoją wyjątkową lodową kopertówką.
Niektórzy twierdzą, że opanowanie umiejętności zajmuje 10 000 godzin.
„Nie mogę uwierzyć mojemu widokowi w samolocie. Tak było przez cały czterogodzinny lot.” – napisał…
Wszyscy widzieliśmy ludzi o wyjątkowych cechach fizycznych, niezależnie od tego, czy jest to nietypowe znamię,…