Obsada „Rodziny Addamsów” spotyka się ponownie 33 lata po premierze ich kultowego pierwszego filmu, a chociaż spotkanie wywołało wiele nostalgii, fani nie mogli nie skupić się na jednym rozdzierającym serce szczególe.
Minęły 33 lata od premiery „Rodziny Addamsów”, a mimo to film ten pozostaje ukochanym klasykiem, który wielu nadal ceni. Film, który wyemitowano w 1991 roku, przedstawił widzom niezapomnianą obsadę, w tym Christinę Ricci jako psotną Wednesday Addams, Anjelicę Huston jako elegancką Morticię, Christophera Lloyda jako ekscentrycznego Wujka Festera, Jimmy’ego Workmana jako psotnego Pugsleya i Carela Struyckena jako Lurcha.
Straszny, komediowy ton filmu szybko sprawił, że stał się on ulubionym, co zaowocowało sequelem, „Rodzina Addamsów II”, w 1993 roku. Oba filmy pozostawiły niezatarty ślad w kulturze popularnej i nadal wywołują emocje u fanów.
Niedawno członkowie obsady tych dwóch filmów z lat 90. spotkali się ponownie na L.A. Comic Con na specjalnym panelu. Spotkanie pełne miłych wspomnień pozwoliło aktorom wspominać wspólnie spędzony czas.
Christopher Lloyd, który grał wujka Festera, uczcił tę okazję, udostępniając zdjęcie obsady na swoim Instagramie, post, który szybko przykuł uwagę fanów na całym świecie. Było to doniosłe spotkanie, ale jeden emocjonalny szczegół utkwił w pamięci wszystkich — nieobecność Raula Julia, utalentowanego aktora, który wcielił się w niezapomnianego Gomeza Addamsa.
Julia zmarł w 1994 roku, zaledwie rok po premierze filmu „Rodzina Addamsów II”, a jego nieobecność była głęboko odczuwalna zarówno przez fanów, jak i obsadę.
Fani szybko zauważyli pustkę pozostawioną przez Raula, a wielu z nich skomentowało, że jego duch wciąż żyje w sercach tych, którzy kochali jego pracę. Jeden z fanów napisał: „Niesamowicie utalentowana grupa! Genialny Raul Julia z pewnością jest tam duchem!” To samo uczucie odbijało się echem w komentarzach, gdy widzowie z rozrzewnieniem wspominali charyzmatyczny występ Julii jako namiętnego patriarchy rodziny Addamsów.
Jego rola Gomeza pozostaje jedną z jego najbardziej kultowych ról, a jego nieobecność w tym spotkaniu była słodko-gorzkim przypomnieniem jego trwałego dziedzictwa. Rozmyślając o czasie spędzonym z Raulem, Anjelica Huston, która grała jego ekranową żonę Morticię, podzieliła się wzruszającym wspomnieniem o nim. „Zawsze śpiewał, między scenami i ujęciami. Zawsze śpiewał całą operę! Bawił nas!” – wspominała Huston.
Jej słowa malowały żywy obraz człowieka, który wniósł tyle życia do planu, dodając słodko-gorzkiego tonu spotkaniu. Chociaż odszedł, obecność Raula Julia była niezaprzeczalnie odczuwalna w tym pełnym emocji momencie pamięci.
Simon Dell zawsze interesował się fotografią przyrodniczą i osiem lat temu kupił swoją pierwszą lustrzankę…
Poznaj Tehrella, artystę, którego murale zamieniają ściany w trójwymiarowe światy, które wydają się żywe.
Jocelyn Wildenstein, nazywana „Catwoman”, „The Lion Queen”, a nawet „The Bride of Wildenstein” to szwajcarska…
Według Statisty, głównym powodem otrzymania tatuażu jest wyrażenie osobistego stylu i opinii oraz oddanie hołdu…
Matka, której powiedziano, że zostało jej tylko kilka tygodni życia po zdiagnozowaniu raka w stadium…
Jedną ze stron poświęconych celebrowaniu fotografii z historii jest "Old-Time Photos" na Facebooku. To konto…