
Sześć lat temu wpadliśmy na pomysł, który wydawał się szalony — i okazał się strzałem w dziesiątkę. Uwielbiamy podróże i szukaliśmy wyjątkowych miejsc: zaczęliśmy odnajdywać lokacje filmowe i robić zdjęcia jak najwierniej przypominające oryginalne kadry. Po pierwszym ujęciu wiedzieliśmy, że to idealny sposób na spędzanie wakacji. W 2018 roku zaczęliśmy publikować nasze zdjęcia na Instagramie.
Robienie takich zdjęć to wyzwanie, które obejmuje kilka kroków:
Często pytamy znajomych i rodzinę, czy mają podobne ubrania. Jeśli nie — przerabiamy coś samodzielnie albo kupujemy potrzebne elementy. Kreatywność i dbałość o detale naprawdę się tu opłacają.
To bywa trudne — pejzaż lub miasto mogły mocno się zmienić od czasu kręcenia filmu. Dodatkowo producenci stosują CGI, więc dopasowanie kadru do oryginału wymaga cierpliwości i sporo detektywistycznej pracy.
Gdy docieramy na miejsce, pogoda lub tłumy potrafią pokrzyżować plany: może padać, kiedy potrzebujemy słońca, być zbyt tłoczno, gdy scena wymaga pustej przestrzeni, albo bardzo zimno, gdy bohaterowie ubrani są lekko. To część zabawy, ale też źródło problemów.
Zawsze cieszymy się, gdy uda się osiągnąć zamierzony efekt. Najbardziej satysfakcjonujące są drobne różnice, które odkrywamy porównując zdjęcie z oryginałem — na przykład lwy w tle serialu Outlander zmieniły kolor.
Czesto pytają nas, dlaczego to robimy. Odpowiedź jest prosta — to po prostu świetna zabawa!
Każda praca bywa trudna i wymaga poświęceń. Zawody związane z opieką psychiatryczną często są źle…
Według badań z 2022 roku około 5 milionów Amerykanów zostało adoptowanych, a między 2% a…
Mamy dla Was prawdziwą ucztę dla oczu! Dla miłośników słodkości przygotowaliśmy zbiór najcieplejszych zdjęć pokazujących…
Najbardziej niepokojące historie to te prawdziwe. Duchy i potwory mogą przestraszyć, ale łatwo je zbagatelizować.…
Dla wielu ludzi autobus to po prostu środek transportu, ale kreatywni twórcy reklam widzą w…
Wprowadzenie Pewnie zauważyłeś już, że Wish — amerykańska platforma e‑commerce — nie oszczędza na reklamach.…