Sujata Setia miała psa Mustanga, którego traktowała jak syna. W ubiegłym roku nagle zmarł. „Mój mąż chciał, żebyśmy dostali kolejnego zwierzaka, żeby nasza córka nie odczuwała samotności, którą wszyscy czuliśmy w naszych sercach.” – opowiada Sujata. „Ale nie mogłam zmusić się do kochania innego zwierzaka, tak jak kochałam Mustanga. Mieliśmy obsesję na jego punkcie. On był naszym życiem i nagle, kiedy odszedł, poczułam się tak, jakby nikt nie mógł zrozumieć bólu i straty, które poczułam jako matka.”
Kiedy Mustang żył, często klienci przychodzili do domu z noworodkami i prosili, aby Sujata mogła zrobić z psem zdjęcia ich dzieci. „Był tak uroczy, że wszyscy go kochali.” – dodaje fotografka.
„Kiedy odszedł, zaczęłam fotografować dzieci z innymi futrzastymi stworzeniami… To był mój sposób radzenia sobie z moją stratą… Powtarzałam sobie, że w jakiejś formie nadal jest w pobliżu.”
Wykonanie tych zdjęć pomogło jej się wyleczyć, a wkrótce przywieźli do domu dwa wspaniałe szczeniaczki, a jednego z nich nazwali Mustang.
Trung Dong jest fotografem mieszkającym w Ho Chi Minh City w Wietnamie, który uwiecznia piękno…
Arch Enemy Arts prezentuje „Coveted Connections”, indywidualną wystawę Lary Dann.
Selena Gomez skradła show na 68. BFI London Film Festival, wyglądając absolutnie promiennie w eleganckiej,…
Niektórzy ludzie spędzają lata próbując znaleźć swój własny styl. Ale profesjonalni styliści mogą w tym…
W pochmurny, zimny dzień czasami wystarczy odrobina ciepła, aby poprawić sobie humor.
Lubimy od czasu do czasu poczuć się nieswojo, przewijając niekończące się tomy żenujących treści online.