
Jest takie powiedzenie, że każdy koniec to nowy początek. Tak stało się z brazylijskim ilustratorem Rafaelem Mantesso kilka lat temu, kiedy rozwiódł się ze swoją żoną, która odeszła zostawiając pusty dom z białymi ścianami.
„Wzięła naczynia kuchenne, meble, zdjęcia, dekoracje…” – napisał wcześniej Mantesso. „Jedyne, czego nie wzięła, to mój bulterier, którego nazwała po swoim ulubionym projektancie butów: Jimmy Choo.”
Zainspirowany pustymi ścianami i swoim psem, Mantesso zaczął robić zdjęcia Jimmiego biegającego po domu i właśnie w tym momencie narodził się humorystyczny serial.
„Kiedy Jimmy upadł w szczęśliwym zmęczeniu przy białej ścianie, złapałem marker i namalowałem świat wokół niego. Nagle poczułem jego dawno uśpioną inspirację do rysowania, do sztuki, do powracania do życia.”
Mantesso kontynuuje przedstawianie swojego bulteriera w zabawnych scenariuszach, które mają teraz prawie 600 000 obserwatorów na Instagramie.
Odstępy między słowami i kerning mogą wydawać się drobiazgiem — często nawet ich nie zauważamy…
Potrzebujemy przypomnienia, że świat może być piękny Od miłosnych historii po siłę wytrwałości Od romantycznych…
Życie potrafi zaskakiwać, a czasem dopiero po fakcie odkrywamy, jak blisko byliśmy katastrofy. Użytkownik Reddita…
Każda praca bywa trudna i wymaga poświęceń. Zawody związane z opieką psychiatryczną często są źle…
Według badań z 2022 roku około 5 milionów Amerykanów zostało adoptowanych, a między 2% a…
Mamy dla Was prawdziwą ucztę dla oczu! Dla miłośników słodkości przygotowaliśmy zbiór najcieplejszych zdjęć pokazujących…