Karen Edwards to 31-letnia pielęgniarka z Irlandii, związana z Nowozelandczykiem, Shaunem Bayesem. Kiedy szczęśliwa para ogłosiła, że wyrusza w podróż w dalekie strony z 10-miesięczną córeczką, została posądzona o szaleństwo. Świeżo upieczeni rodzice, będący doświadczonymi podróżnikami, nie obawiali się wyzwania i zabrali maleńką Esmé na jej pierwszą wycieczkę. Wszystkie potrzebne rzeczy spakowali w jeden plecak. Azja, Australia i Nowa Zelandia oczekiwały na ciekawą świata dziewczynkę. Celem rodziców było zarażenie córeczki miłością do podróży już od jej pierwszych chwil i zachęcenie innych, kochających poznawać świat ludzi, do dzielenia się pasją ze swoimi dziećmi. Cała sztuka polega na włączeniu młodego człowieka w swoje życie i zrozumieniu, że posiadanie dziecka wcale nie musi oznaczać ograniczeń. Edwards nie wyobraża sobie swojego macierzyństwa w inny sposób. Dziewczynka dzielnie znosiła trudy podróży i cieszyła się niemal każdą chwilą, spędzaną w nowym miejscu. Najdziwniejszym momentem dla rodziny okazał się ostatecznie sam powrót do domu.
F. Dilek Yurdakul nie jest tylko prawniczką ani fotografką — jest autorką historii, której misją…
W świecie odpadów artysta z Oregonu Brian Mock toruje drogę do zrównoważonego rozwoju — rzeźba…
Beyoncé ponownie trafiła na pierwsze strony gazet, tym razem za swój elektryzujący występ podczas inauguracyjnego…
Matka Ziemia zawsze przechowuje dla nas coś godnego uwagi na wypadek, gdybyśmy się nudzili.
Niektórzy mężczyźni trzymają się jednej fryzury przez lata, ale inni uwielbiają eksperymentować ze swoimi włosami.
Społeczność internetowa r/confusing_perspective ma imponujące 2 miliony członków, a niektóre treści mogą przyprawić o ból…