Ponad 20 lat temu Jean-Pierre Weill ledwo wiązał koniec z końcem, stając przed wyborem spełnienia marzeń o karierze niezależnego artysty i niepewnej przyszłości lub poświęceniem życia regularnej pracy. Pewnego ranka, siedząc w swoim studiu, doznał nagłego olśnienia. Natychmiast zawołał swoją żonę, by przedstawić jej nowy pomysł – malowanie na powielonych taflach szkła. Minęło zaledwie kilka tygodni, by para artystów sprzedała z powodzeniem swoje pierwsze trójwymiarowe obrazy, a dziś znani są na całym świecie jako prekursorzy w tej niezwykłej dziedzinie. Na każdy stworzony przez nich obraz składa się kilka warstw szkła pokrytego specjalną farbą – ta sprytna sztuczka pozwala osiągnąć efekt głębi i ruchu w zależności od obranej perspektywy. Zobacz, jak bajecznie prezentują się ich dzieła!
Dziś chcielibyśmy zabrać cię w odległe zakątki świata — miejsca, w których wciąż mamy wiele…
Niektóre opowieści nie potrzebują dialogu, aby wywołać dreszcze, a DarkBox Comics właśnie to udowadnia!
W czwartek Megan Fox została mamą po raz czwarty, co jest szczególnym kamieniem milowym, ponieważ…
Koty zawsze miały reputację tajemniczych, ale zabawnych i ciekawskich stworzeń. Mogą pojawić się niespodziewanie, w…
Sztuka malarstwa i filmu mają wiele wspólnego: obie starają się przekazać emocje, opowiedzieć historie i…
Z przyjemnością przedstawiamy wam pracę Manolisa Soulosa, pasjonata fotografii ulicznej i dokumentalnej.