Wiedziałeś, że w Szwajcarii posiadanie tylko jednej świnki morskiej jest nielegalne? A słyszałeś o tym, że wydry trzymają się przez sen za ręce, żeby od siebie nie odpłynąć? Okazuje się, że wszyscy możemy nauczyć się jeszcze wielu niespodziewanych rzeczy o naszym świecie! Przedstawiamy kompilację ciekawostek z najróżniejszych dziedzin, które z pewnością poprawią Ci humor i uczynią ten dzień znacznie lepszym od poprzedniego.
1.
„Aktywista środowiskowy Jadav Payeng rozpoczął sadzenie drzew na indyjskiej bezpłodnej mierzei w 1979 roku, kiedy miał zaledwie 16 lat. Dziś żyje we własnoręcznie powołanym do życia lesie, pokrywającym ponad 526 hektarów nieurodzajnego dawnej terenu. Las stanowi schronienie dla okolicznych nosorożców, tygrysów, jeleni, małp i słoni.”
2.
„W Stambule stoją automaty z jedzeniem i wodą dla bezdomnych psów. Cena? Pusta plastikowa butelka.”
3.
„FBI wierzy, że nadużycia względem zwierząt są równie poważnym przestępstwem jak zabójstwa, podpalenia i napaście.”
4.
„Wydry trzymają się za ręce kiedy śpią, by zbyt daleko od siebie nie odpłynąć.”
5.
„Zgodnie ze szwajcarskim prawem wszelkie społeczne zwierzęta, jak świnki morskie, muszą mieć zapewnione stałe towarzystwo. Posiadanie tylko jednego pupila danego gatunku jest nielegalne.”
6.
„Za każdym razem, kiedy w indyjskiej wiosce Piplantri przychodzi na świat dziewczynka, mieszkańcy sadzą na jej cześć 111 drzew.”
7.
„W niewielkiej odległości od wybrzeża Australii istnieje wyspa, na której para psów strzeże kolonii pingwinów przed lisami. Pingwinom groziło wyginięcie do 2006 roku, kiedy tresowane owczarki maremma zostały umieszczone na wyspie jako ich strażnicy.”
8.
„Nianie pand zarabiają rocznie 32 tysiące dolarów, otrzymują darmowe pożywienie i przejazdy oraz mieszkanie, a przede wszystkim spędzają 365 dni spędzając czas w towarzystwie małych pand, które mogą przytulać bez ograniczeń.”
9.
„Koty przynoszą Ci swoje ofiary, ponieważ myślą, że jesteś nieporadnym zwierzęciem, które nie potrafi przetrwać bez ich pomocy. Po prostu przynoszą Ci prezenty!”
10.
„Kiedy Christopher Reeve trafił do szpitala sparaliżowany po upadku z konia, Robin Williams wpadł do jego sali ubrany w chaszcze i oznajmił z rosyjskim akcentem, że jest proktologiem i zamierza go przebadać. Reeve przyznał, że był to pierwszy raz, kiedy zaśmiał się od wypadku i zrozumiał, że wszystko będzie dobrze.”