Jeśli nigdy nie mieszkałeś ze współlokatorami, to nie znasz prawdziwego życia! Mieszkanie z drugą osobą pod jednym dachem to jedyne w swoim rodzaju doświadczenie.
I nie chodzi tylko o pozostawienie brudnych skarpetek na widoku, przyprowadzenie grupki przyjaciół o drugiej w nocy czy pożyczenie czekoladowych ciastek z zamiarem zwrotu 0,001%. Niezależnie od tego, po której stronie byłeś lub obecnie stoisz, prawdopodobnie masz rację, a druga osoba najprawdopodobniej się myli.
Ale w krainie dzielenia się mieszkaniami i domami nie ma dobrych ani złych ludzi, jest tylko paskudny licznik, który podnosi się za każdym razem, gdy wkładasz pustą paczkę lodów do zamrażarki. Nazwij to przesadą, ale diabeł tkwi w szczegółach, jeśli chodzi o dzielenie mieszkania!