1. Macaulay Culkin – Kevin McCallister.
Już dawno dorósł i teraz raczej sam wciela się w role chuligana, ale dla nas zawsze będzie tylko wystraszonym dzieckiem, zostawionym w domu przez rodziców w Święta Bożego Narodzenia.
2. Daniel Radcliffe – Harry Potter.
Spróbujcie przeczytać chociaż jedną książkę z tej serii i wyobrazić sobie Harrego z inną twarzą… Prawda, że się nie da?
3. Elijah Wood -Frodo Baggins z „Władcy Pierścieni”.
Jest tak bardzo związany z drużyną pierścienia, że wytatuował sobie na biodrze słowo „dziewięć” w języku elfów.
4. David Schwimmer – Ross Geller z serialu „Przyjaciele”.
Co z tego, że Jennifer Aniston jest oficjalnie zaręczona z Justinem Theroux. Ross i Rachel forever!
5. Jason Biggs – Jim Levenstein z „American Pie”.
Nam chyba zawsze będzie kojarzył się tylko z jednym…
6. James Van Der Beek – Dawson Leery z „Jeziora marzeń”.
„Jezioro marzeń” zrobiło z niego obiekt westchnień milionów nastolatek. Jak można o tym zapomnieć?
7. Jennifer Grey – Frances “Baby” Houseman z „Dirty dancing”.
To jest po prostu niemożliwe, aby słuchając „The Time of My Life”, nie wyobrazić sobie jej, tańczącej z Patrickiem Swayze.
8. Anna Gunn – Skyler White z „Breaking Bad”.
Bycie przypisanym do jednej postaci nie jest łatwe, zwłaszcza jeśli wcielasz się w rolę najbardziej znienawidzonej żony w historii telewizji. Biedna Anna!