Angelina Jolie zatrudniła swoją 15-letnią córkę jako asystentkę, co wywołało debatę wśród fanów!

Hollywoodzka supergwiazda Angelina Jolie trafiła ostatnio na pierwsze strony gazet, zatrudniając swoją 15-letnią córkę jako osobistą asystentkę. Decyzja wywołała gorącą debatę wśród fanów, zadających pytania o cienką granicę między życiem prywatnym a zawodowym celebryty.

Jolie ma trzy córki.

Angelina ma sześcioro dzieci z poprzedniego małżeństwa z Bradem Pittem. Aktorka ma trzy piękne córki — Shiloh i Vivienne są biologiczne i jedną adoptowaną — Zaharę. Jolie mówi: „Mam w domu 6 bardzo indywidualnych istot ludzkich. Jestem bardzo podekscytowana różnymi etapami, uczuciami i ciekawostkami, przez które przechodzą.”

Zatrudniła Vivienne jako swoją asystentkę.

Angelina Jolie jest obecnie producentem nowego musicalu na Broadwayu, opartego na powieści „The Outsiders”. Aktorka zatrudniła swoją 15-letnią córkę jako kierownika nadchodzącej produkcji. Jolie zapewnia: „Ona bardzo rozważnie i poważnie podchodzi do teatru i ciężko pracuje, aby jak najlepiej zrozumieć, jak wnieść swój wkład.”

Niektórzy chwalili jej decyzję.

Niektórzy fani byli zadowoleni. Jeden z internautów napisał: „Będzie pracować ze swoją mamą, to dla niej niesamowite”. Inny chwalił Angelinę: „Niesamowita matka”.

Inni uważali, że to niepotrzebne.

Niektórzy nie wahali się nazwać Vivienne dzieckiem nepo. Jeden z użytkowników napisał: „To nepotyzm. Sposób na odebranie pracy komuś, kto faktycznie mógł ją wykorzystać, aby pomóc swojej karierze”. Ktoś dodał: „Prawdziwy asystent powinien być osobą, która wie, co robi, profesjonalistą, kimś, kto zarabia. Jeśli nie, to jest to wyzysk”. Niektórzy twierdzili również, że Jolie wykorzystywała swoje dzieci jako PR.

Termin „dzieci nepo” odnosi się do dzieci celebrytów odnoszących sukcesy i często pojawiał się w nagłówkach gazet i telewizji.

Reklama
Skomentuj
PRZEWIŃ W DÓŁ, ABY PRZECZYTAĆ NASTĘPNY ARTYKUŁ
Wyślij znajomemu