
Michael Pederson tworzy małe dzieła sztuki i umieszcza je w przestrzeni publicznej w Sydney. Możesz przejść obok jednego z nich, nawet go nie zauważając, dopóki mały znak nie przyciągnie twojej uwagi i nie wywoła uśmiechu, śmiechu lub nie skłoni cię do chwili zastanowienia.
Jego prace są proste i pomysłowe. Szczelina w murze staje się małym teatrem „dla karaluchów”, a dziura w chodniku miniaturową bramką odlotów na lotnisku. Te małe niespodzianki wtapiają się w miasto i zamieniają codzienne miejsca w coś zabawnego i nieoczekiwanego.
Instagram: @miguelmarquezoutside
Drewno od zawsze fascynuje: od misternie rzeźbionych instrumentów, przez wiekowe świątynie, po rodzinne meble przekazywane…
Ratatouille z 2007 roku to jedno z tych animowanych dzieł, które zostają z widzem na…
To, jak koty śpią, to zjawisko samo w sobie. Nie dlatego, że ich pozycje są…
Jesteśmy po uszy zanurzeni w świątecznym sezonie i nawet kolejne niespodzianki 2020 roku nie gaszą…
Czego potrzebuje każdy dobry psiak i psiaczka? Stałego domu i ludzi, którzy kochają ich bezgranicznie.…
Około 6,5 miliona zwierząt towarzyszących trafia co roku do schronisk w USA. Z tej liczby…