„Szklanki, lustra, słoiki lub kawałki drewna: podaj mi pędzel, a zatracę się w kolorach i możliwościach!”
Silvia Popescu urodziła się w Bukareszcie i zaczęła malować, gdy tylko mogła utrzymać pędzel w dłoni. Sztuka przewijała się w jej rodzinie, ponieważ jej zmarły dziadek był rzeźbiarzem. Nigdy nie miała okazji go poznać, ale jej mama pamiętała o jego talencie i nauczyła córkę podstaw malarstwa, zawsze popychając ją do przodu.
„Po ukończeniu Akademii Sztuk Pięknych w Bukareszcie walczyłam o utrzymanie tego, co kochałam najbardziej: sztuki.” – opowiada artystka. „Zajmowałam się projektowaniem graficznym i projektowaniem stron internetowych, a nawet przez jakiś czas byłam dekoratorką tortów. Dopiero po tym, jak zostałam mamą, dla rozrywki syna zaczęłam malować dla niego realistyczne zwierzęta. To było o wiele łatwiejsze niż ich kupowanie!”
„Potem odkryłam, że szkło jest idealną powierzchnią do malowania, nadaje każdemu obrazowi dodatkowy wymiar i głębię. To był dopiero początek, ponieważ zaczęłam malować również na drewnie i innych powierzchniach, przekształcając je w unikalne użytkowe dzieła sztuki.” – dodaje Silvia.
Instagram: @creativesilvia_