Andrew Firth przepracował w stoczni 12 lat swojego życia. „Byłem absolutnie zafascynowany marynarską terminologią, dzięki której poznałem, między innymi, znaczenie określenia ‚Jack of the Dust’.” – opowiada Firth. Wspomniany przez niego termin był w amerykańskiej marynarce odznaczeniem zawodowym, oznaczającym stewarda statku morskiego. To archaiczne pojęcie powróciło do życia dzięki australijskiej firmie, specjalizującej się w ożywianiu tego, co martwe. Jack of the Dust to wytwórca ręcznie wykonanych trofeów w formie imitującej ludzką czaszkę, wykończonych dekoracyjnym bonsai. Tę oryginalną ozdobę można nabyć w cenie 399 dolarów australijskich.
Wyruszając w podróż, która przekracza granice i percepcje, poruszająca kolekcja fotografii odsłania trudną rzeczywistość pracy…
Każdy potrzebuje autorytetów — osób, które nas inspirują i dają przykłady do naśladowania.
Nie musisz być perfekcjonistą, by poczuć się nieswojo na widok tych fotografii.
Książę Louis 23 kwietnia skończył sześć lat i nadal podbija serca swoimi uroczymi wybrykami.
Zebraliśmy zdjęcia najgorzej ubranych panów młodych, jakich kiedykolwiek widzieli goście.
Wyobraź sobie świat, w którym superbohaterowie nie tylko ratują sytuację, ale także wywołują uśmiech na…