Poznajcie Pakkirappa Hunagundi, 30-letniego robotnika ze wschodnich Indii.
Na zdjęciu z cegłą.
Hunagundi mówi, że przez ostatnie 20 lat jadł codziennie nawet do trzech kilogramów cegieł, żwiru i błota.
Materiał do jedzenia znajduje wokół swojej wsi. Co pewnie nie jest trudne. Przy okazji jego sąsiedzi mówią, że „delektuje się również gorącym węglem, tak jako przekąskę”.
Reklama
Przyjaciele oczywiście próbowali wielokrotnie przemówić mu do rozsądku, ale na nic się to nie zdało. Hunagundi wie swoje i nikogo nie słucha.
Mówi, że nie czuje smaku regularnego jedzenie, do tego stopnia, że nawet jeśli jego matka przygotuje kurczaka to nie ma na niego ochoty. Woli cegły.
Domyśla się, że ma Pica (spaczone łaknienie) – zaburzenie polegające na występowaniu apetytu na przedmioty niebędące żywnością.
Pomimo tego, że je m.in. cegły to mówi, że „jego zęby są absolutnie w porządku. Wgryzienie się w najtwardszy kamień nie stanowi żadnego problemu.”
Hunagundi potrafi swoją zdolnością jedzenia cegieł przyciągnąć znaczną uwagę ludzi. Chciałby się zaprezentować w całych Indiach, dzięki czemu zarobiłby pieniądze.
„Mój ojciec zmarł cztery lata temu. Muszę dbać o moją matkę. Nie mamy żadnych dochodów. Chcę pokazać ludziom, co potrafię. Chcę zarobić trochę pieniędzy.”
Krótki film o Hunagundim:
Reklama