Fani Kevina Bacona i Kyry Sedgwick są zszokowani po zobaczeniu ich 35-letniego syna!

Rodzina Kevina Bacona i Kyry Sedgwick razem na czerwonym dywanie to rzadki widok. Pomimo swojej prywatnej natury, ta długoletnia hollywoodzka para zrobiła ostatnio wyjątek i poszła na premierę filmu zarówno ze swoim 35-letnim synem, jak i 32-letnią córką.

Kevin Bacon (66 l.) zabrał rodzinę na premierę filmu „MaXXXine” w Los Angeles w towarzystwie swojej małżonki Kyry Sedgwick i ich dzieci.

Para, będąca małżeństwem od 1988 roku, wyglądała jak idealna artystyczna rodzina, a pozując do aparatów promieniowała uśmiechami.

Aktor emanował swobodnym stylem, ubrany w brzoskwiniowy garnitur i szarą koszulę. Uzupełniając swój modny zestaw, gwiazda „Footloose” założyła brązowe buty i dodała szczypty elegancji okularami przeciwsłonecznymi.

Jego 58-letnia żona, aktorka Kyra Sedgwick, olśniewała elegancką czarną minisukienką z długimi rękawami, ozdobioną obszernymi rękawami.

Ich córka Sosie, która jest także aktorką, pochwaliła się swoim wyjątkowym wyczuciem mody, nosząc stylowy sweter przedstawiający Tima Curry’ego w roli kultowego naukowca-transwestyty, doktora Franka-N-Furtera z „The Rocky Horror Picture Show”.

Ich 35-letni syn Travis, pozując z rodziną na dywanie, wybrał minimalistyczny, całkowicie czarny strój. Znany ze swojej pracy jako artysta muzyczny i kompozytor, Travis z dumą pokazał swoje długie czarne włosy i efektowny makijaż oczu.

Internauci byli zachwyceni widokiem pary, znanej jako jeden z kultowych romansów Hollywood. Jedna z osób napisała: „Tak właśnie powinno wyglądać hollywoodzkie małżeństwo. Są razem od wieków…”

Wielu obserwatorów zwróciło również uwagę na uderzające podobieństwo między każdym dzieckiem a jednym z rodziców. Jeden z fanów zauważył: „Miła rodzina, córka z wyglądu przypomina tatę, a syn przypomina mamę”.

Inni jednak byli zaskoczeni widokiem Travisa, którego publiczne występy są rzadkie i komentowali jego ostry i odważny, niepowtarzalny styl, który kontrastuje z wyczuciem mody jego taty. Komentator zastanawiał się nawet: „To naprawdę jest jego syn?”

Reklama

Skomentuj
PRZEWIŃ W DÓŁ, ABY PRZECZYTAĆ NASTĘPNY ARTYKUŁ
Wyślij znajomemu