Trwająca debata na temat tego, czy kobiety mogą „mieć wszystko” pozostaje nierozwiązana, szczególnie gdy „wszystko” obejmuje wymagającą karierę muzyczną. Lily Allen wnikliwie podkreśla niemal niemożliwość pogodzenia wymagań związanych z byciem gwiazdą popu z wymogami macierzyństwa, zwłaszcza jeśli pragnie się głęboko zaangażować w obie role. Dla niej jest to kompromis, który w pełni akceptuje bez żalu.
Piosenkarka i aktorka wywarła znaczący wpływ na scenę muzyczną już w wieku 21 lat swoim debiutanckim singlem „Smile” w 2006 roku. Piosenka odniosła natychmiastowy sukces, osiągając pierwsze miejsce na brytyjskich listach przebojów i zapoczątkowując kilkuletnią pozycję Allen jako jednej z czołowych brytyjskich gwiazd muzycznych.
Jednak w niedawnej dyskusji Allen (obecnie 38-letnia) wyznała, że jej kariera muzyczna stanęła na przeszkodzie, gdy została matką. „Moje dzieci zrujnowały moją karierę.” – powiedziała Lily. „Uwielbiam je i uzupełniają mnie, ale jeśli chodzi o sławę, całkowicie ją zrujnowały.” – dodała.
Allen rozwinęła swój punkt widzenia, wyrażając frustrację z powodu poglądu, że można osiągnąć równe sukcesy zarówno w karierze, jak i w rodzicielstwie.
„Nie miesza się.” – podkreśliła. „Bardzo się denerwuję, gdy ludzie mówią, że możesz mieć wszystko, bo, szczerze mówiąc, nie możesz.” Następnie artystka wyjaśniła, że usatysfakcjonowała ją decyzja o nadaniu priorytetu wychowaniu dzieci, czerpiąc inspirację z własnych rodziców: aktora Keitha Allena i producentkę filmową Alison Owen.
Lily Allen ma dwie córki ze swoim byłym Samem Cooperem, a obecnie mieszka ze swoimi dziećmi i mężem Davidem Harbourem, znanym z roli w serialu „Stranger Things”. Ponieważ dorastała w branży rozrywkowej, Allen rozumie wymagania z pierwszej ręki.
Kiedyś wygłosiła monolog na Twitterze, w którym odniosła się do dyskusji na temat dzieci sławnych rodziców: „Czuję, że nieobecność rodziców naprawdę zostawiła po sobie jakieś paskudne blizny, których nie chcę powtórzyć na moich dzieciach.” – powiedziała. „Zdecydowałam się wycofać i skoncentrować na nich i cieszę się, że to zrobiłam, ponieważ uważam, że to całkiem wszechstronni ludzie”.