„Jestem wegetarianką, raz w roku pozwalam sobie jeść mięso, na jakie mam ochotę!”

W humorystycznym wydaniu kobieta identyfikująca się jako wegetarianka przyznaje, że raz w roku pozwala sobie na mięsną ucztę, wywołując ożywioną debatę w mediach społecznościowych. Samozwańcza wegetarianka przesłała film, w którym twierdzi, że lubi coroczne mięsożerne szaleństwa, co wywołało powódź komentarzy w Internecie.

Jej wideo wywołało dużą reakcję komentatorów.

Film szybko stał się viralem – na Instagramie miał 19 milionów wyświetleń i wywołał dużą reakcję. Zdania były mocno podzielone – niektórzy zaciekle bronili jej wyboru, inni krytykowali jej niekonsekwencję. Jeden z komentatorów wymownie argumentował: „Nawet jeśli rzeczywiście jadła mięso raz w roku, nie macie na to wpływu, a ona nadal jest wegetarianką. Jeśli naprawdę troszczysz się o zwierzęta, może przestań zawstydzać ludzi, którzy próbują coś zmienić, bo nie są doskonali. Dlatego tak wiele osób nawet nie zaczyna tej podróży. Powiedziałem, co powiedziałem.”

Dla kontrastu inni byli mniej wyrozumiali: „Jeśli jesteś prawdziwym wegetarianinem, NIGDY nie jesz mięsa”. Inny krytyk dodał: „Okłamujesz siebie, nie jesteś nawet wegetarianinem, lol”.

Niektórzy oskarżali ją o udawanie wegetarianizmu dla celów mediów społecznościowych, pytając: „Więc zachowujesz się jak wegetarianka, żeby być cool czy coś?” Wideo uwypukliło spolaryzowane poglądy na temat wyborów żywieniowych i presję związaną z przestrzeganiem rygorystycznych etykiet w erze cyfrowej.

Ludzie zaczęli zauważać, że to był żart.

W miarę rozpowszechniania się filmu widzowie zaczęli rozumieć, że wszystko było w dobrym humorze. Uważni komentatorzy zauważyli, że jedzenie pochodziło z restauracji znanej z dań wegańskich, zaprojektowanych na wzór klasycznych fast foodów. Pod koniec filmu stało się jasne, że rzekoma uczta mięsna w rzeczywistości była oparta na roślinach.

To odkrycie zmieniło ton rozmowy, a wiele osób zwróciło uwagę na sprytny zwrot akcji: „To nie McDonald’s, to miejsce z żywnością roślinną, które naśladuje McDonald’s!” podczas gdy inny dodał: „To jest sieć wegańska… Jestem zdezorientowany”. Początkowe oburzenie przerodziło się w śmiech i uznanie dla scenerii komediowej, co pokazało, jak łatwo na postrzeganie mogą wpłynąć pozory i założenia w mediach społecznościowych.

Reklama
Skomentuj
PRZEWIŃ W DÓŁ, ABY PRZECZYTAĆ NASTĘPNY ARTYKUŁ
Wyślij znajomemu