Dwie kobiety o wielkich sercach ratują emerytowane kury z chowu klatkowego. Obecnie posiadają już około sześćdziesięciu. Połowa z nich spędziła większość życia w klatce, nie mając możliwości przystosowania się do naturalnych warunków. Nicola Congdon i jej matka, Ann, pochodzące z Kornwalii, wpadły na pomysł, który pomaga kurom przetrwać ciężką zimę – ręcznie robione na drutach, wełniane sweterki. Pomysł zyskał niespodziewaną popularność także za granicą. Dochód ze sprzedanych swetrów przeznaczany jest na wsparcie południowoafrykańskiego sierocińca.
Rolling Stone nadał 30-letniej gwieździe popu Harry'emu Stylesowi tytuł, którego nikt nie odważył się przyjąć…
Kto nie słyszał, jak ktoś mówi: „Nie weźmiemy zwierzaka, nie ma mowy!”, a potem przytula…
Czy jesteś gotowy, aby zajrzeć do najbardziej przytulnego, namalowanego wszechświata autorstwa Angeli Sung?
Boże Narodzenie to czas szerzenia radości i przyjmowania ducha świąt. A jaki jest lepszy sposób,…
Jeśli chodzi o rasy psów, niektóre są tak rzadkie lub pomijane, że nawet doświadczeni miłośnicy…
Selfie są obecnie światowym trendem. Ludzie publikują je często w swoich mediach społecznościowych i stało…