Kot uratowany przez zgubnym losem dziękował swojej wybawicielce przez całą drogę do nowego domu.

Kot Henry miał naprawdę wiele szczęścia, kiedy na jego drodze w odpowiednim momencie pojawiła się jego zastępcza opiekunka, Adelle. Zaledwie kilka godzin przed planowanym uśpieniem przybyła do schroniska, by zabrać go do nowego domu. Zwierzak był najwyraźniej świadom wagi jej czynu – przez całą drogę nie przestawał dziękować jej za wybawienie go z opresji. Dla Henry’ego nareszcie nadeszły lepsze czasy!

Reklama

Skomentuj
PRZEWIŃ W DÓŁ, ABY PRZECZYTAĆ NASTĘPNY ARTYKUŁ
Wyślij znajomemu