Wychowywanie malucha to dla samotnej młodej matki nie lada wyzwanie – szczególnie gdy pragnie pogodzić swoje obowiązki ze studiami. Znalezienie opiekunki do dziecka to prawdziwa loteria, a niespodziewane sytuacje potrafią całkiem zaburzyć codzienny rytm życia. Kiedy 21-letnia Morgan King dowiedziała się, że nie ma z kim pozostawić w domu swojej córeczki, zmuszona była opuścić poranne zajęcia na uczelni. Studentka natychmiast napisała maila do swojej wykładowczyni, tłumacząc nieobecność nagłą zmianą planów i koniecznością pozostania z dzieckiem. Wyrozumiałość pani profesor znacznie przewyższyła jej oczekiwania!
„Powiedziałam mojej pani profesor, że opuściłam wczoraj zajęcia, ponieważ nie mogłam znaleźć opieki dla dziecka i otrzymałam taką odpowiedź. Dosłownie płaczę. Jestem taka wdzięczna!”
„Cześć, Morgan.
Zastanawialiśmy się, gdzie byłaś dziś rano.
Przykro mi słyszeć, że sprawa poszukiwania opieki dla dziecka zmusiła Cię do opuszczenia wykładu. Nadal możesz zaliczyć zajęcia, oglądając filmiki (…), do których będziesz miała dostęp na naszej stronie.
W przyszłości, jeżeli będziesz miała problem ze znalezieniem kogoś, kto zajmie się Korbyn, nie krępuj się i zabierz ją ze sobą. Będzie mi bardzo miło potrzymać ją w trakcje zajęć, kiedy Ty będziesz koncentrować się na sporządzaniu notatek. Pracuję dla wydziału zajmującego się dziećmi i rodziną – byłoby fatalnie, gdybym nie chciała maleństwa na swoich zajęciach. Mówię poważnie – zabierz Korbyn na zajęcia!
(…) Nie martw się, Twoja nieobecność jest usprawiedliwiona.
Daj znać, w jaki sposób jeszcze mogę Cię wesprzeć!
Dr H.”
„Aktualizacja: Właśnie miałam napisać maila do mojej pani profesor, żeby wiedziała, że stała się sławna, ale mnie uprzedziła! Hahaha!”
„Cześć, Morgan.
Wygląda na to, że jesteśmy sławne na Twitterze, ha! Nie mogę uwierzyć, że tak wiele osób zareagowało na maila, którego wysłałam Ci w tym tygodniu. Najwyraźniej zaproszenie Korbyn na zajęcia było dobrym pomysłem. Mam nadzieję, że miło spędziłaś weekend.
Do zobaczenia w tygodniu,
Dr H.”