Tylne siedzenia służbowego samochodu Ryana Weidemana to jego prywatne studio fotograficzne. Taksówkarz z Nowego Jorku poświęcił 20 lat kariery tworzeniu portretów swoich najbardziej charakterystycznych pasażerów. Niespełniony artysta szybko zdał sobie sprawę z tego, jak trudno pogodzić swoje hobby z zarabianiem pieniędzy – właśnie dlatego zdecydował się na połączenie pasji z praktycznym zawodem. Oryginalny zamysł okazał się trafionym pomysłem, a kolekcja interesujących wizerunków pasażerów szybko wzbogaciła się o prawdziwe perełki. Życie nowojorskiego taksówkarza musi obfitować w mnóstwo atrakcji!
Artystka Lizzo, laureatka nagrody Grammy, sprawiła, że internet huczy od opowieści o jej niezwykłej drodze…
Ostatni występ legendy Hollywood wywołał poruszenie wśród fanów — nie z powodu aktorstwa, ale z…
"Kilka lat temu miałem okazję znaleźć opuszczony cmentarz autobusów zagubiony w środku lasu." - opowiada…
Huragan Helene był niszczycielski dla wielu ludzi i wszyscy radzili sobie z nim inaczej.
Wiele dzisiejszych poradników remontowych przekonało nas, że remont w naszych domach lub mieszkaniach jest łatwą…
Keanu Reeves i Alexandra Grant przyciągnęli wzrok na premierze filmu "Sonic 3: Szybki jak błyskawica".