Dzień ślubu to nie tylko symboliczne rozpoczęcie nowego etapu w życiu – ten moment w rzeczywistości oznacza dla młodej pary dość istotne zmiany. Dotyczy to także ich najbliższych, którzy powinni od tej chwili skoncentrować się na własnych priorytetach, co często oznacza dla przyjaciół zachowanie pewnego dystansu. Aby tego uniknąć, Brittney i Kody Frysinger postanowili postąpić dość niekonwencjonalnie – zaprosili najlepszego przyjaciela pana młodego i drużbę, Mitcha Jolliffa, do udziału w ich ślubnej sesji zdjęciowej. Zdjęcia w towarzystwie „piątego koła u wozu” w wykonaniu Lindsey Berger z Country Roads Photography, na których doskonale odegrano charakter niepotrzebnego towarzysza, w rzeczywistości powstawały w niezwykle radosnej atmosferze. Internauci pokochali ich oryginalny pomysł!
Podobna do Reese Witherspoon córka, Ava Phillippe, niedawno podzieliła się informacją, że otrzymała bolesne i…
Zobacz, jak niesamowicie prezentują się zwierzaki w klimacie ciężkich brzmień!
Według Harvardu każdego roku 40% amerykańskiej żywności pozostaje niezjedzone, a jednym z powodów może być…
W mediach społecznościowych aż huczy od krytyki „niegrzecznego” zachowania Jennifer Lopez wobec gościa na Met…
Philip Barlow, artysta z Kapsztadu, stworzył serię obrazów, które żywo pokazują walkę tych, którzy cierpią…
Ciepłe uściski, przytulanie się podczas drzemki i bezwarunkowe oddanie, które widać tylko po wymianie spojrzeń…