Kiedy Jonathan Kubben Quiñonez porzucił pracę konsultanta biznesowego w Brukseli, sprzedał samochód i zarezerwował bilet w jedną stronę na Kubę, zmartwił tym nieco swoją mamę. Wszystko zaczęło się w marcu 2016 roku – rok później odważny podróżnik miał już na swoim koncie wiele ekscytujących wycieczek i do dziś nie planuje wracać do domu. Mimo to pamięta, by regularnie informować swoją rodzicielkę o stanie rzeczy, przesyłając jej zdjęcia z najróżniejszych zakątków świata. Wszystkie fotografie łączy jeden element – wiadomość: „Mamo, wszystko w porządku”. Quiñonez zamieszcza je także na Instagramie, a jego przygody śledzi już ponad 240 tysięcy obserwujących użytkowników.
Laura Barbera sfotografowała dziesiątki (może setki?) ślubów w Toskanii.
Tylko najbardziej nietwórczy ludzie mogliby powiedzieć, że nie sposób znaleźć inspiracji w życiu codziennym.
Według nowych badań prawie 70% romantycznych związków zaczyna się od przyjaźni.
Paris Hilton zaprezentowała oszałamiający wygląd w odważnym kombinezonie, który składał się bardziej z wycięć niż…
Wydrukowane zdjęcia mogą się pogarszać z biegiem lat z różnych powodów, od środowiskowych, takich jak…
Paweł Pluciński jest pasjonatem fotografii z Koła w Polsce. Za pomocą obiektywu stara się uchwycić…