56-letnia aktorka uhonorowała Narodowy Dzień Bikini, obnosząc się ze swoimi słynnymi krągłościami w bardzo odsłaniającym stroju. I choć uważa się, że ma jedną z najbardziej pożądanych sylwetek, Hayek przyznała, że często kusi ją, by sobie odpuścić.
Salma jest królową bikini.
Salma udostępniła swoim ponad 25 milionom obserwujących na Instagramie wspaniałe zdjęcie przedstawiające ją w kolorowym i wzorzystym bikini, gdy stoi w basenie. Uzupełniła swój wygląd długimi, złotymi kolczykami, a włosy miała zaczesane do tyłu.
Dodała podpis: „Szczęśliwego #NationalBikiniDay! Uwierzysz, że bikini istnieje dopiero od 77 lat?! Miejmy nadzieję, że ich też nie zakażą #notathrowback”. Napisała również tę samą wiadomość w swoim ojczystym języku hiszpańskim.
Uwielbia słońce.
Tego lata gwiazda często publikowała zdjęcia w bikini, które pokazują jej idealne ciało. W zeszłym miesiącu udostępniła zdjęcie, na którym odpoczywa na burcie łodzi, mając na sobie szary dwuczęściowy strój.
Pod zdjęciem napisała: „Niektórzy ludzie nie lubią szarych dni, ale myślę, że każdy dzień jest cenny. Uwielbiaj swój tydzień, bez względu na to, co przyniesie ❤️”
Tak dobry wygląd nie przychodzi jej łatwo.
Aktorka „Domu Gucci” otwarcie rozmawiała o swoim zaangażowaniu w utrzymanie niezwykłej sylwetki po pięćdziesiątce, a także o przeszkodach, jakie napotkała podczas naturalnego procesu starzenia.
Podczas wywiadu w 2017 roku przyznała, że może być kuszące, by trochę się zrelaksować, ale chęć pozostania atrakcyjnym dla swojego małżonka, François-Henri Pinaulta, francuskiego biznesmena, motywuje ją.
Przyznała: „Czasami mówię:„ Mam 50 lat! Dlaczego muszę dobrze wyglądać? Mam już swojego faceta! Ale też nie chcę go stracić”.
Nie możemy przestać podziwiać Salmy za jej pozytywne nastawienie i szczerość.