Pożegnania zawsze sprawiają nam sporo trudności, a Jen-Jen Rose musiała zmierzyć się ostatnio z jednym z największych wyzwań w swoim życiu – próbą pogodzenia się ze stratą ukochanego psiaka. Zdewastowana artystka postanowiła upamiętnić swojego wiernego pupila w serii rysunków, stanowiących dla niej osobistą terapię. Stworzony przez Jen-Jen komiks porusza do głębi nas wszystkich, a w szczególności osoby, które same musiały zmagać się z równie przykrymi doświadczeniami. Czarno-białe ilustracje wzruszają do łez, lecz dla samej autorki to właśnie ich powstanie przyczyniło się do ukojenia nieznośnego bólu. Zobacz, w jak piękny sposób pożegnała swojego psiaka!
„Życie było ciężkie. Nikt w moim otoczeniu mnie nie rozumiał. Czułam się, jakbym stale popełniała błędy, byłam samotna. Tak jak ty”.
„Nie mogłam przestać płakać, byłam przerażona, ale ty byłeś przy mnie”.
„Znaczna część rodziny mnie opuściła, ale nie ty”.
„Musiałam przenieść się w nowe miejsce. Tęskniłam za domem. Wszystko dookoła się zmieniło i czułam się wyobcowana, ale ty wciąż byłeś ze mną”.
„Wtedy zachorowałeś, a ja nie wiedziałam, co robić. Nie miałam pojęcia, jak ci pomóc. Ale byłam przy tobie”.
„Mam nadzieję, że czułeś, że zrobiłam dla ciebie wszystko, co mogłam, ponieważ ty zrobiłeś to samo dla mnie”.
„Dziękuję. Dziękuję za to, że zawsze byłeś blisko”.
„Bardzo za tobą tęsknię, ale czuję, że nadal jesteś przy mnie, ponieważ nigdy nie zapomnę ciebie i czasu, który razem spędziliśmy”.