Mojo, szczeniak pitbula i amstaffa, miał zaledwie 3 miesiące, kiedy jego dalsze życie stanęło pod znakiem zapytania. Psiak cierpiał na ciężką odmianę świerzbu, której z pewnością nie przetrwałby bez nagłej interwencji swojego wybawcy, Joey’a Wagnera. Mężczyzna starał się samodzielnie pomóc maluchowi, ale szybko zdał sobie sprawę z powagi sytuacji i natychmiast zawiózł go do najbliższego szpitala dla zwierząt. Intensywna opieka umożliwiła Mojo powrót do zdrowia, ale jego stan nadal wymagał specjalnego podejścia, uniemożliwiając oddanie psiaka do tradycyjnej adopcji. Wagner, związany emocjonalnie z historią szczeniaka, postanowił osobiście zająć się jego wychowaniem. Piesek, choć na początku niepewny swojego losu, już po chwili rozpoznał w nim swojego wybawcę i wskoczył mu w ramiona. Minęły 2 lata, zanim sierść Mojo całkiem odrosła, ale spędził je szczęśliwy, w otoczeniu kochającej rodziny.
Siwe włosy często kojarzą się ze starzeniem się i większość z nas doświadczy tego wraz…
Dla wielu osób pierwszy lot samolotem tworzy trwałe wspomnienie, którego trudno zapomnieć, nawet po latach.
Lucia Pec uwielbia wędrować po naturze, znajdować niesamowite materiały i tworzyć z nimi w naturze.
Architektura to fascynujący temat, ponieważ nie jest tylko teoretyczna — jest wszędzie wokół nas i…
Kiedy temperatura spada, a dni stają się krótsze, nie ma nic lepszego niż odrobina zwierzęcej…
Dziecięce gwiazdy zawsze zajmują szczególne i drogie miejsce w naszych sercach. Ponieważ uważamy je za…