Mojo, szczeniak pitbula i amstaffa, miał zaledwie 3 miesiące, kiedy jego dalsze życie stanęło pod znakiem zapytania. Psiak cierpiał na ciężką odmianę świerzbu, której z pewnością nie przetrwałby bez nagłej interwencji swojego wybawcy, Joey’a Wagnera. Mężczyzna starał się samodzielnie pomóc maluchowi, ale szybko zdał sobie sprawę z powagi sytuacji i natychmiast zawiózł go do najbliższego szpitala dla zwierząt. Intensywna opieka umożliwiła Mojo powrót do zdrowia, ale jego stan nadal wymagał specjalnego podejścia, uniemożliwiając oddanie psiaka do tradycyjnej adopcji. Wagner, związany emocjonalnie z historią szczeniaka, postanowił osobiście zająć się jego wychowaniem. Piesek, choć na początku niepewny swojego losu, już po chwili rozpoznał w nim swojego wybawcę i wskoczył mu w ramiona. Minęły 2 lata, zanim sierść Mojo całkiem odrosła, ale spędził je szczęśliwy, w otoczeniu kochającej rodziny.
Ashraful Arefin jest zawodowym fotografem. Podczas podróży miał okazję uchwycić niesamowite zdjęcia różnych zwierząt.
Od bycia oficjalnym selfie stickiem grupy przyjaciół po szukanie ubrań, które faktycznie pasują - wysokie…
Mac So jest fotografem zoo. Chociaż zajmuje się przede wszystkim fotografią ogrodów zoologicznych, akwaria są…
Subreddit r/INEEEEDIT ma dość odważne wprowadzenie. Moderatorzy nazywają tę społeczność internetową domem najfajniejszych produktów w…
Podobna do Reese Witherspoon córka, Ava Phillippe, niedawno podzieliła się informacją, że otrzymała bolesne i…
Zobacz, jak niesamowicie prezentują się zwierzaki w klimacie ciężkich brzmień!