Każdy człowiek jest piękny na swój sposób, a nasze różnice czynią nas jeszcze bardziej wyjątkowymi. Niestety, ludzie często odrzucają to, co odmienne i drwią z tych, którzy się wyróżniają, zapominając, że te osoby też mają uczucia. Ta odważna kobieta postanowiła jednak rzucić wyzwanie normom społecznym i internetowym trollom, podnosząc świadomość na temat swojej choroby.
Jak wszyscy wiemy, wiele trolli internetowych uważa, że mają prawo atakować osoby, które wyglądają inaczej. Większość ofiar stara się bronić siebie, ale ta kobieta zdecydowała się zaakceptować swoją wyjątkowość i edukować świat o swojej chorobie.
„Widzisz to na całej mojej twarzy i zakładasz, że to choroba skóry. To zaburzenie neurologiczne i te „guzki” nie występują na mojej skórze. To zakończenia nerwowe. I jest to bolesne każdego dnia. Jeszcze bardziej bolesne, gdy naśmiewacie się ze mnie.” – podzieliła się w swoim ostatnim poście na Instagramie.
„Nigdy mnie nie zdziwi, jak bardzo niegrzeczni potrafią być ludzie wobec innych tylko ze względu na ich wygląd. Do trolli mediów społecznościowych proszę o trochę szacunku i współczucia dla innych, zwłaszcza tych, którzy niestety urodzili się z zaburzeniami neurologicznymi, takimi jak neurofibromatoza (NF).” – dodała w opisie postu.
Neurofibromatoza to choroba genetyczna, która powoduje powstawanie guzów w tkance nerwowej. Guzy te mogą rozwijać się w dowolnym miejscu układu nerwowego, w tym w mózgu i rdzeniu kręgowym i rosnąć w innych częściach ciała, w tym na skórze. Istnieją trzy główne typy nerwiakowłókniakowatości: NF1, NF2 i schwannomatoza.
Wielu komentatorów było zaciekawionych tą chorobą, twierdząc, że wcześniej o niej nie słyszeli. Jeden z nich zauważył: „Widziałem to już wcześniej i zawsze mnie ciekawiło”. Kierowali także kilka komentarzy do hejterów: „Umiejętność ukrywania się za technologią pozwoliła tchórzliwym ludziom się ujawnić. Ci, którzy mówią tak okrutne rzeczy, żywią do siebie ogromną nienawiść.” – powiedział jeden z nich.
Jej odwaga, by stanąć w obronie siebie, zaskoczyła wielu. „Fakt, że ona po prostu prosi ludzi, żeby byli milsi, a inni są na nią z tego powodu wściekli, jest absolutnie szalone!” – stwierdziła jedna osoba. W świecie konformizmu tylko najodważniejsi mają odwagę zaakceptować swoją wyjątkowość.