Ezrah „The Shark” Dormon to 12-latek z Panamy, który od najmłodszych lat marzy o własnym tatuażu. Mimo że jest jeszcze zbyt młody, by sobie na to pozwolić, nic nie jest w stanie powstrzymać go przed tatuowaniem innych ludzi. Odkąd miał okazję uczestniczyć w tatuowaniu swojej matki – właściciel salonu w Honolulu, Ali Garcia, pozwolił mu na wypełnienie fragmentu wzoru – nie przestaje doskonalić swoich umiejętności na niezliczonych pomarańczach i grejpfrutach. Co więcej, pod opieką swojego nowego mentora, zdołał wytatuować już ok. 20 klientów! Wschodzący artysta bez wątpienia posiada wyjątkowy talent, lecz nie wszyscy internauci są zdania, że tak młody człowiek powinien zajmować się równie kontrowersyjną profesją. Co o tym sądzicie?
„Mam na imię Ezrah, ale wiele osób nazywa mnie Tiburón, co po hiszpańsku oznacza rekina. Pewnego dnia chciałbym zostać prawdziwym tatuażystą. Obecnie odbywam praktyki w salonie, co wymaga ode mnie tworzenia wielu rysunków i ćwiczeń na grejpfrutach. Właśnie wykonałem w całości swój pierwszy tatuaż na prawdziwej skórze i jestem tym bardzo podekscytowany. Dziękuję za wasze wsparcie.”
„Czy to legalne dla 12-latka?”
„Niezłe umiejętności, ale nie powinni mu na to pozwalać w tak młodym wieku, mimo że to nie praca na pełen etat.”
„Naprawdę utalentowany! Lepszy niż niektórzy dorośli artyści. Można wyobrazić sobie, jak dobry będzie za kilka lat.”
„Wiek nie definiuje talentu.”