14 najbardziej nieprzyjemnych i zaskakujących rzeczy znalezionych przez informatyków w komputerach klientów

Kiedyś, wiele lat temu, odwiedziłem mamę, bo skarżyła się, że jej komputer działa bardzo wolno. Na pytanie, czy go czyściła, odpowiedziała, że tak — okazało się, że przez „czyścić” rozumiała tylko zdmuchnięcie kurzu z obudowy.

Po odkręceniu panelu bocznego zobaczyłem, że wnętrze komputera było w połowie wypełnione kurzem i psimi włosami. Jednak informatycy naprawiający cudze maszyny trafiają czasem na jeszcze dziwniejsze i bardziej odrażające rzeczy.

#1

Podczas wymiany starych komputerów w biurze księgowym mieszczącym się w dawnym wiejskim domu, po podniesieniu obudowy usłyszałem w środku coś stuku‑jącego. Okazało się, że była wypełniona żołędziami, prawdopodobnie zebranymi przez polną mysz.

#2

Klient skarżył się na dziwne drapanie i klikanie dochodzące spod biurka. Po otwarciu obudowy znaleźliśmy jaszczurkę długości około stopy — weszła, gdy była mała, urosła i nie potrafiła już wyjść. Mieszkam w Phoenix, więc jaszczurki są tu powszechne. Odrażające jest wyobrażenie, że w obudowie musiały być też owady, żeby zwierzę mogło przeżyć.

#3

Mój pasierb pracował w pomocy technicznej. Raz rozmawiał przez telefon z użytkownikiem, który długo tłumaczył problem z laptopem — gdy poproszono go o wykonanie zadania, odpowiedział: „chwileczkę, zjadę na pobocze”… facet prowadził samochód i jednocześnie próbował operować laptopem.

#4

W jednej obudowie znalazłem pył cegły, pióra, włosy, a nawet grzyba wyrastającego w środku — wszystko w tym samym komputerze.

#5

Cały folder ze zdjęciami podzielony na podfoldery nazwane imionami różnych kobiet — w środku były bardzo intymne, eksplicytne zdjęcia. Transfer danych był wyjątkowo nieprzyjemny.

#6

Różni klienci przynieśli różne znaleziska: gniazdo węży; pół pudełka prezerwatyw (wciąż zapakowanych); porozrzucane niedopałki; a najbardziej szokujące — obudowa komputera w szpitalu, oznaczona taśmą ostrzegawczą, była wykorzystywana przez personel do wrzucania zużytych igieł i opatrunków, przez co była w połowie wypełniona odpadami medycznymi.

Reklama

#7

Nie najdziwniejsze, ale bardzo niezręczne: naprawiałem tablet, który nie łączył się z Wi‑Fi. Gdy go podłączyłem, eksplozja powiadomień — w tym przez kilka minut napływały bardzo osobiste wiadomości z aplikacji randkowej. Musiałem je ignorować podczas ustawiania urządzenia.

#8

Pracownik wyższego szczebla organizował spotkania w klubach nocnych przy użyciu służbowego komputera, a robiła to jego asystentka. Co gorsza, zdarzyło mi się też czyścić systemy po przypadkowym wykryciu materiałów przestępczych — to było traumatyczne zadanie.

#9

Ktoś miał problem z tworzeniem współdzielonych plików w Google. Z ciekawości otworzyłem Menedżera zadań i zobaczyłem, że komputer nie był wyłączany od ponad 80 dni.

#10

Na trzech różnych maszynach natrafiłem na materiały z wykorzystaniem osób nieletnich. Nawet jedno takie znalezisko jest nie do przyjęcia — trzy to już stanowczo za dużo.

#11

Student przyniósł laptopa opanowanego przez około 60 dużych karaluchów. Zgłosiliśmy sprawę odpowiednim służbom.

#12

Przeraża mnie, jak brudne potrafią być niektóre komputery: lepkie okruchy, zasyfione zabrudzenia, klejące się substancje. Ostatnio znalazłem dziwną maź kopcącą w porcie HDMI — wyglądało to na zaschniętą kawę.

#13

Tyle kurzu, że można było nim wypełnić poduszkę.

#14

Praca przy komputerze rządowym ujawniła kilka zaskoczeń: na maszynie było zainstalowanych pięć języków, w tym grecki i rosyjski. Nie wiedziałem, że istnieje skrót do zmiany układu klawiatury — Alt+Lewy Shift. W ciągu 10 lat pracy w IT nie zdarzyło mi się widzieć nikogo przypadkowo wywołującego ten skrót. Kolega z zespołu help desk, który dopiero zaczynał, od razu wiedział, co się stało — czułem się zaskoczony, że coś tak nieszkodliwego może tak zbić z tropu.

Reklama

Skomentuj
PRZEWIŃ W DÓŁ, ABY PRZECZYTAĆ NASTĘPNY ARTYKUŁ
Wyślij znajomemu