
Guillaume Prugniel J to francuski fotograf, który kilka lat temu, jeżdżąc na rowerze z przyjacielem w ciepłe letnie popołudnie, znalazł opuszczoną fabrykę. Oczywiście weszli do środka. Nie wiedział, że to początek wciąż trwającej historii miłosnej z zapomnianymi miejscami!
„Kiedyś fotografowałem te opuszczone miejsca w dzień, ale w końcu musiałem zrobić coś innego.” – opowiada fotograf. „Poza tym zdecydowanie nie jestem rannym ptaszkiem, a wstawanie o 4 rano, aby podróżować do bardzo odległego miejsca, jest trudne… Więc zacząłem chodzić tam w nocy!”
Instagram: @urbartho
Czy zdarzyło ci się być tak zranionym przez kogoś, że nie potrafiłeś odpuścić? A może…
Kiedy zaczynałem pracę w korporacji i poszedłem na swoją pierwszą firmową imprezę, byłem w szoku.…
Wstęp Jesteśmy istotami społecznymi — potrzebujemy wspólnoty, sensu i poczucia przynależności. Niestety niektórzy wykorzystują te…
W życiu słyszymy czasem: „Masz tylko jedno życie — wykorzystaj je”. Dla wielu z nas…
Jakie pierwsze skojarzenie przychodzi ci na myśl, gdy słyszysz słowo tatuaż? Wąż? Czaszka? A może…
Czego powinniśmy się trzymać podczas kwarantanny? Podróżowania online! Na przykład po Polsce. Oto zbiór uroczych…