1. Nie potrafisz zrozumieć ani słowa z tego, co ktoś próbuje wykrzyczeć do Ciebie w klubie.
Uwielbiasz swoich przyjaciół i Wasze osobliwe konwersacje. Dlaczego w takim razie wybieracie się razem w miejsce, w którym rozmowa absolutnie niemożliwa?
2. Męczy Cię wielogodzinne stanie i tańczenie…
…a jeżeli już uda Ci się usiąść, to i tak nie możesz z nikim porozmawiać, bo przeszkadza Ci w tym zbyt głośna muzyka.
3. Wszystko dzieje się w nocy, a Ty marzysz tylko o tym, by jak najszybciej trafić do swojego łóżka.
Klub otwierają o 22:00, więc impreza będzie rozkręcać się do północy, zatem w najlepszym guście byłoby wpaść tam dopiero o 2:00, a to przecież najlepszy czas na sen.
4. W klubach nie serwują jedzenia.
Na stołach ani jednej miski chipsów, orzeszków ziemnych, czy choćby słonych paluszków, a w barze nie zamówisz nic poza alkoholem. Nawet jeżeli zdecydujesz się wyjść na zewnątrz, prawdopodobnie nie znajdziesz z pobliżu niczego, co jest godne Twojego podniebienia.
5. Zazwyczaj musisz zapłacić za wstęp.
W dodatku nigdy nie masz pojęcia, za co płacisz i nikt nie może zagwarantować Ci dobrej zabawy.
6. Zanim wejdziesz, często musisz odstać swoje w kolejce.
Czekasz, żeby wydać pieniądze na imprezę, na której nie będzie jedzenia.
7. Kiedy już wydasz pieniądze na wejście, dobije Cię cena drinków.
Prawdopodobnie ograniczysz się do kilku piw z nalewaka.
8. Wewnątrz jest zdecydowanie za dużo ludzi.
Nie dość, że nie ma czym oddychać, to wszystko dookoła nieustannie się porusza.
9. Nikt z zebranych zdaje się nie rozumieć pojęcia przestrzeni osobistej.
Dotyk obcych ludzi rzadko bywa przyjemny, szczególnie gdy są to głównie taneczne szturchnięcia i ból obcasa wbitego w stopę.
10. Trudno jest uniknąć plam z napojów alkoholowych na stroju wyjściowym.
Jeżeli jakimś cudem uda Ci się nie polać swoim piwem, na pewno ktoś Cię w tym wyręczy.
11. Wewnątrz zawsze jest za gorąco.
Spędzasz mnóstwo czasu, szykując się do wyjścia, po czym spędzasz 10 minut na parkiecie i wyglądasz, jakbyś właśnie przebiegł maraton.
12. Tańczysz, bo właściwie nie wiesz, co innego mógłbyś robić…
…a taniec prawdopodobnie nie jest Twoją mocną stroną.
13. Zaczepiają Cię obcy ludzie, z którymi wolałbyś nie rozmawiać.
Jest ciemno, więc zupełnie nie wiesz z kim masz do czynienia. Właściwie trudno mówić w tym przypadku o rozmowie, bo przecież zupełnie się nie słyszycie.
14. Musisz znosić widok wszystkich przypadkowych parek, obściskujących się na parkiecie.
Najgorzej, gdy biorą w tym udział Twoi znajomi.
15. Klubowe toalety budzą grozę.
Trudno żeby było inaczej, jeżeli nie korzysta z nich absolutnie nikt trzeźwy.
16. Mimo że wolałbyś nie odwiedzać tych strasznych miejsc, i tak zawsze stoisz w długiej kolejce.
Czasami nawet za to płacisz.
17. Nie możesz wybrać muzyki, do której będziesz się bawić.
Nawet jeżeli temat imprezy odpowiada Twojemu gustowi muzycznemu, nigdy nie masz gwarancji, że z głośników poleci dokładnie to, czego chciałbyś słuchać.
18. Zamiast do klubu, wolałbyś wybrać się do pubu.
Tańsze drinki, wokół Ciebie sami przyjaciele i brak irytującego hałasu, który mógłby przeszkodzić w rozmowie.
19. Równie dobrze możesz napić się i potańczyć we własnym domu.
Dobra muzyka, tani alkohol z supermarketu i ulubione przekąski. W dodatku brak denerwujących ludzi dookoła. Tak właśnie wygląda udana impreza!
20. Jeżeli potrzebujesz towarzystwa, wolisz urządzić domówkę.
To Ty będziesz szefem i wszystko odbędzie się po Twojemu.
21. Ale prawdę mówiąc, wolałbyś jednak zostać w domu i trochę odpocząć.
Te wszystkie filmy same się nie obejrzą…