10-metrowy dmuchany Minionek z Santry w Dublinie postanowił zerwać krępujące go cumowanie i odlecieć w świat. Jego lekkomyślna eskapada zakończyła się bez ofiar, lecz po drodze zdołał spowodować sporo zamieszania. W efekcie ucierpiało tylko jedno lusterko samochodowe. Rada miasta prowadzi dochodzenie odnośnie naruszonych zasad bezpieczeństwa, które przyczyniły się do brawurowej ucieczki dmuchanego olbrzyma.
Minionek był widziany na jednej z ulic północnego Dublina.
Przed tym zdarzeniem 10-metrowy balon był uwięziony za kratami.
Nie powstrzymało go także cumowanie, którym był przymocowany do podłoża.
Wydostał się z uwięzi i spowodował spory chaos w ruchu drogowym.
W wypadku ucierpiało tylko jedno lusterko samochodowe.
Na szczęście policja zareagowała na tyle szybko, by uniknąć kolejnych kłopotów.
Reklama
Minionek został spacyfikowany.
Reklama