Co najdziwniejszego ktoś do Ciebie powiedział, gdy przeżywałeś trudny okres?

Odrobina wsparcia, życzliwości i zwykłej ludzkiej wrażliwości potrafi zdziałać cuda. Niestety bywają ludzie tak egocentryczni, roszczeniowi i toksyczni, że empatię mają głęboko gdzieś. Dla nich Twoje problemy nic nie znaczą.

Internauci podzielili się na forum opowieściami z najtrudniejszych, najbardziej wrażliwych momentów swojego życia — i rzeczami, które usłyszeli wtedy od innych. To słowa, których nikt nie powinien wypowiadać, chyba że ma serce z kamienia. Poniżej ich relacje z najbardziej emocjonalnie nieczującymi osobami.

#1

Powiedziałem znajomemu, że od miesiąca śpię w samochodzie. On zaczął opowiadać, jak świetne będzie jego Święto Dziękczynienia. Miałem wtedy psa — pamiętam, że kupiłem jedzenie, pojechałem do parku i przez dwie godziny jadłem posiłek świąteczny z psem.

#2

Na liście moich życiowych absurdów. Po małym zawale czekałem rok na wizytę, zgłosiłem się do lekarza, bo wciąż bolała mnie klatka i serce, czułem się jak po 18-godzinnej zmianie, choć dużo odpoczywałem. Lekarz na to: „Musisz się po prostu trochę bardziej postarać, okej?”.

#3

„I tak musicie nadal nas karmić i o nas dbać.” — powiedziała moja zmarła mama po tym, jak straciłam dziecko w 14. tygodniu ciąży.

Refleksja o empatii

Na szczęście empatię, inteligencję emocjonalną czy życzliwość można rozwijać. Wymaga to samoświadomości, pracy nad sobą i nastawienia na rozwój. Zła wiadomość? Zmiana bywa trudna i oznacza odłożenie ego na bok oraz wzięcie odpowiedzialności za własne zachowanie — a nie każdy chce to zrobić.

Praktyczne sposoby na ćwiczenie empatii to m.in.: aktywne słuchanie, uważność w zadawanych pytaniach oraz rozpoznawanie własnych uprzedzeń. Dobrym kryterium jest skupienie się przede wszystkim na tym, co mówi druga osoba — jeśli tylko czekasz na swoją kolej, jesteś samolubny. Utrzymuj kontakt wzrokowy, nie przerywaj i nie dawaj niechcianych rad, jeśli ktoś jedynie chce zostać wysłuchany.

#4

Mam poważne choroby psychiczne i jestem niezdolna do pracy. Ktoś powiedział, że życzy mi raka, „żeby miałabym coś poważnego i może w końcu ucichła na zawsze”.

#5

Ściany w moim dawnym mieszkaniu były tak zagrzybione, że trafiłam do szpitala z problemami oddechowymi i trwałym uszkodzeniem zdrowia. Musiałam wyrzucić niemal cały dobytek, sprzątać tygodniami, straciłam oszczędności, schudłam 30+ kg z powodu kaszlu do wymiotów. Kiedy opowiadałam, jak stresujące to było, koleżanka skomentowała: „No nie, czy nie poczułaś się lepiej, pozbywając się tych niechcianych rzeczy?” — to nie była zwykła wiosenna selekcja rzeczy, to był koszmar.

Na koniec: w nowym mieszkaniu mam się lepiej, koty również. Złożyłam pozew przeciwko byłemu właścicielowi i piszę o tym książkę.

#6

Przechodziłem ciężki okres — wszystko się waliło. Ktoś podszedł i serio powiedział: „Może to ma cię nauczyć cierpliwości.” Zamiast lekcji życia, wtedy potrzebowałem drzemiącej i pizzy.

Reklama

Uwaga na egocentryczne zachowania

Ludzie samolubni i narcystyczni skupiają się na własnych potrzebach, nie patrząc na innych. Objawy to m.in. dominuje rozmowy, brak empatii, branie więcej niż dawanie, niechęć do kompromisu, niebranie odpowiedzialności, obwinianie innych i ciągła potrzeba bycia w centrum uwagi.

#7

Moja matka. Wyszedłem z OIOM-u po udarze i upadku ze schodów. Gdy lekarz opisywał moje obrażenia, ona przerwała mu, mówiąc, że też miała złamaną czaszkę — dramatycznie szukała uwagi. Po prostu ją odesłałem.

#8

Powiedziałam najlepszej przyjaciółce, że zmagam się z anoreksją. Zaczęła komentować moje ciało i wręcz to wzmacniać: „Jesteś taka szczuplejsza i ładniejsza!”, „Ja zjadłam małe śniadanie, a ty?” i w końcu zapytała o „porady na zaburzenia jedzenia”. To był moment, kiedy zerwałam kontakt.

#9

Moja mama była szkolnym doradcą. Gdy byłam przygnębiona i siedziałam w jej gabinecie (była też inna osoba), krzyknęła: „Lepiej zacznij ze mną o tym rozmawiać, bo inaczej będziesz codziennie siedzieć w moim gabinecie po szkole, dopóki nie zaczniesz!” — oboje rodzice mieli dyplomy z psychologii, a przy wychowywaniu dzieci zachowali się bez sensu.

Zaproszenie do podzielenia się

Jeśli masz ochotę, podziel się w komentarzu: co najgorszego ktoś powiedział Ci w najtrudniejszym okresie życia? Dlaczego twoim zdaniem to powiedział? Jak zareagowałeś? Co robisz, żeby żyć bardziej empatycznie?

#10

Miałem depresję spowodowaną epilepsją i zaufałem żonie. Odpowiedziała: „Znasz Ginę, prawda? Gina ma powody, żeby być przygnębiona, a mimo to nią nie jest.” Dzięki za zbagatelizowanie moich uczuć. Już nigdy niczego nie wyznałem nikomu innemu.

#11

Po 18 latach związku odkryłam, że partner mnie zdradzał. Poszłam do rodziców, żeby odpocząć, a mój ojczym wykorzystał to, żeby mi wypominać przez trzydzieści lat i powiedział, że mam się „zocieplić” i że mam się wynieść. Myślałam, że to też jego córka — po 41 latach poczułam się odrzucona.

#12

„Możesz leżeć w rowie, ale przynajmniej patrzysz na gwiazdy.” Byłam bezdomna, spałam na zewnątrz jesienią i zimą, pracując na trzy etaty.

#13

Poszłam do lekarza z myślami o samobójstwie, mówiłam, że każdy dzień to cierpienie. Lekarz poradził: „Czemu nie pojedziesz na wakacje?” — to nie rozwiązuje poważnego stanu psychicznego.

#14

Pierwsza osoba, której otworzyłam się o depresji, powiedziała: „Nie jesteś przygnębiona, nie masz powodów, żeby być smutna.” Po dekadzie dostałam diagnozę zaburzeń afektywnych dwubiegunowych i zaczęłam leczyć się. Tamten przyjaciel już nie jest w moim życiu.

#15

Miałam odprowadzać psa, który był częścią mojego życia. Gdy trzymałam na podłodze i uspokajałam przed uśpieniem, weterynarz rzucił: „Co, nie uśpiłaś jeszcze psa wcześniej?” — tak jakby to była ta sama relacja z każdym zwierzęciem. Znalazłam innego weterynarza.

#16

Na elitarną szkołę z internatem. Mam dysleksję i gdy zacząłem mieć problemy, nauczyciel wsparcia kazał mi „założyć spódnicę, uczesać włosy i będzie lepiej”.

#17

„Tacy już są chłopcy” — powiedziała teściowa, kiedy wyjawiłam, że jej syn mnie zdradził, a byłam w ciąży.

#18

Byłam na badaniu lekarskim wymaganym do rekrutacji i trafiłam do lekarki, która przez pół godziny powtarzała, że jestem gruba, patrząc na mnie jak na coś niespotykanego. Wyszłam zapłakana w samochodzie.

#19

Jako nastolatka zostałam adoptowana, ale rodzice przybrani okradli mnie z zasiłków i wyrzucili. Gdy później się rozkleiłam, opiekunka społeczna przewożąca moje rzeczy powiedziała: „Przestań już płakać.”

#20

Nauczyciel matematyki publicznie pytał, dlaczego oblałem test, choć zabrakło mnie na lekcjach, bo zmarł mi tata — a on o tym wiedział. Mama i dyrektor dali mu jednak porządne nagadanie.

#21

„Nie byłbyś przygnębiony, gdybyś był lepszym chrześcijaninem i bardziej ufał Bogu.” Miałem 12 lat. Już nie praktykuję tej religii.

#22

„Przynajmniej teraz oni są w lepszym miejscu.” To była jedna z najbardziej absurdalnych rzeczy, jakie słyszałem po czyjejś śmierci.

#23

Ojciec bił mnie na izbie przyjęć, bo twierdził, że udaję objawy. Okazało się, że miałem wrzód żołądka — miałem wtedy 7 lat. Kolega przez lata umniejszał to, twierdząc, że przesadzam, bo jestem „zachodni”, aż kiedy usłyszał rozmowę z mamą, nagle przyznał, że jednak wierzy… bo chciał mieć „najgorszą rodzinę”.

#24

Wyszedłem ze szpitala — a przyjaciółka 12 lat mówiła: „Ogarnij się, mam koleżankę z rakiem, twoje problemy nie są tak złe.” Zablokowałem ją natychmiast.

#25

Partner miał przepuklinę krążka i długą rekonwalescencję, było ciężko finansowo. Po obiedzie z mamą chcę zabrać resztki do domu — ona patrzy mi w oczy i mówi: „Zawsze próbujesz mnie wykorzystywać, prawda?” Ja zapłaciłem rachunek i zabraliśmy resztki do domu. Od tamtej pory nie rozmawiamy dwa lata.

#26

Mój stary, schorowany pies doznał nagłego zdarzenia neurologicznego i był w krytycznym stanie. Wet powiedziała do mnie: „Twój pies będzie upośledzony umysłowo. Nie powinnaś go tu przyprowadzać.” Później przetransferowano go do innego szpitala — wyników nie było, a to jedno zdanie prześladuje mnie cały rok.

#27

Byłam po ciężkim urazie rogówki i straciłam wzrok na zawsze. Najlepsza przyjaciółka powiedziała: „Pomyśl o Helen Keller. Zawsze może być gorzej.”

#28

Jako studentka walczyłam z wiarą i doszłam do ateizmu — czułam ogromny wstyd i zagubienie, pracowałam na kilka etatów. Ojciec powiedział mi: „Mam nadzieję, że Bóg cię nie doprowadzi na kolana, żeby cię do siebie przywrócić. Czasami trzeba, żeby cię złamać.” Ton wypowiedzi i radość z ewentualnego cierpienia były gorsze niż same słowa.

#29

Po śmierci zwierzaka ludzie najczęściej pytali: „Kiedy znowu weźmiesz następnego?” — jakby strata i żałoba były czymś do szybkiego zastąpienia.

#30

Powiedziałem kuzynowi, że mogę być przygnębiony. On odpowiedział: „Naprawdę? Po prostu zjedz lody i obejrzyj telewizję przez sześć godzin.” Chyba zacząłem mu wierzyć i chwilowo to robię.

#31

Po rozstaniu z pierwszą miłością kumpel zaczął recytować część piosenki Gartha Brooksa w sklepie spożywczym — to był absurdalny moment, ale oboje wybuchliśmy śmiechem i to było niesamowite oczyszczenie.

#32

Przyjaciółka opowiadała, jak bardzo cierpi po stracie matki, a nasz wspólny znajomy zaczął chwalić, jak jego mama świetnie reaguje na leczenie — niestosowne i bezczelne porównywanie bólu.

#33

Wróciłam z imprezy, dostałam wiadomość, że mój pies nie może chodzić. Chłopak winą obarczył mnie: „Opiekuję się twoim psem, a ty bawisz się i pijesz.” Okazało się, że pies miał złamany kręgosłup — potem chłopak powiedział, że był ze mną tylko dla psa. Zostałam i trwałam w związku jeszcze rok, nadal nie wiem, co się wtedy stało z moim pupilem.

#34

„Będziesz nagrodzona za swoje poświęcenie, więc bądź szczęśliwa.” — oczekiwano ode mnie poświęcenia zdrowia, czasu i relacji. Byłam zła: jestem tylko człowiekiem i muszę czuć, co czuję.

#35

Kiedyś znajoma porównała moje lokalne, stacjonarne przedsiębiorstwo do jej nowo założonego konta na Instagramie z 400 obserwatorami — w najmniej pomocnym momencie dla mnie.

#36

Byłam 25 lat i miałam wprowadzić się z chłopakiem. Bałam się reakcji ojca. Wtedy koleżanka z pracy zaczęła opowiadać, jak groziła własnej dorosłej córce odwołaniem ślubu, bo dziewczyna miała spać u przyszłego męża przed ceremonią — to była historia, która tylko zwiększyła mój stres, zamiast pomóc.

#37

Leżałam w szpitalnym łóżku z zszytymi ramionami i wiele szwów, w jednym z najgorszych momentów życia. Ojczym powiedział: „Nie widzę sensu, zdrowie psychiczne to wymysł.”

#38

Moja ciotka zadzwoniła na infolinię kryzysową, a doradzono jej, by „popatrzyła na drzewa” — jakby liść miał natychmiast uleczyć depresję i traumę.

#39

Podczas rozwodu brat powiedział: „Masz swoje życie, ja mam swoje.” Siostra: „Nie proś mnie o pieniądze.” Nie rozmawiam z nimi od 18 lat.

#40

Byłam przewlekle chora i leżąca dwa lata. Ciocia męża godzinami chwaliła się, jaka jest zdrowa i szczęśliwa, śmiejąc się przy tym, jakby to nas upokarzało. Powiedziałam jej, że brzmi jak ktoś opisujący wykwintny posiłek głodnemu człowiekowi. Potem przestałam się z nią kontaktować.

#41

Kłótnia z dziewczyną. Znajomi zaczęli się napić, jeden z nich powiedział: „Jeśli chcesz kogoś uderzyć, uderz mnie!” Uderzyłem — gdy się obudził, zapytał: „Czy czujesz się lepiej?” I wszyscy zaczęliśmy się śmiać. Absurdalne, ale wtedy dało upust emocjom.

#42

Gdy powiedziałam komuś, że straciłam męża, on odpowiedział, że wie, jak się czuję, bo stracił kota.

Reklama

Skomentuj
PRZEWIŃ W DÓŁ, ABY PRZECZYTAĆ NASTĘPNY ARTYKUŁ
Wyślij znajomemu