Romain Veillon to fotograf miejski, który podczas swojej ostatniej podróży po Irlandii zwrócił uwagę na artykuł w lokalnej prasie o byłym hotelu turystycznym, który był nieczynny od lat. „Uznałem, że warto go odwiedzić podczas mojej następnej podróży. Byłem całkowicie zdumiony, gdy odkryłem, co jest w środku! Pokoje zostały w pełni opanowane przez roślinność, paprocie i bluszcz! Natura naprawdę odzyskała tutaj swoją należność.” – opowiada fotograf.
„Hotel jest położony na wybrzeżu, więc wiatr i liczne sztormy w okolicy musiały wybijać szyby i codziennie wlewać wodę do środka, więc w ciągu kilku lat tak bardzo zarosło… Jest nietknięty, wciąż można znaleźć tak wiele przedmiotów: telefony, stoły, książki, krzesła, stare obrazy, okulary, telewizory, a nawet suszarki do włosów…” – dodaje Romain.
„Kiedy masz szansę zwiedzić tak niesamowite miejsce, czujesz się jak w jednym z tych postapokaliptycznych seriali, w których ludzkość zniknęła z powierzchni ziemi, a ty błąkasz się po pustym świecie. To niesamowite uczucie, stworzona atmosfera jest niewiarygodna i mam nadzieję, że udało mi się wiernie oddać to na moich zdjęciach.”
Instagram: @romain_veillon